Niepewna przyszłość Centralnego Portu Komunikacyjnego
Treść
Zwolennicy Centralnego Portu Komunikacyjnego gromadzą się wokół inicjatywy „Tak dla CPK”. Porównują, co do powiedzenia na temat inwestycji mają kandydaci ubiegający się o prezydenturę w Warszawie.
W Warszawie fotel prezydenta miasta z rąk Rafała Trzaskowskiego chcą odbić Tobiasz Bocheński z Prawa i Sprawiedliwości, Przemysław Wipler z Konfederacji i Magdalena Biejat z Lewicy. W toczącej się kampanii są już stanowiska kandydatów w sprawie przyszłości Lotniska Chopina i Centralnego Portu Komunikacyjnego. Rafał Trzaskowski stawia na Okęcie nie czekając nawet na wynik audytu, jaki zlecił rząd.
– Będę bronił Okęcia, dlatego że budowa CPK to wyrok śmierci dla warszawskiego lotniska. Mam tu jasne stanowisko – zaznaczył Rafał Trzaskowski.
Tobiasz Bocheński z PiS-u mówi: TAK dla CPK i TAK dla Okęcia, decyzja o przyszłości lotniska Chopina powinna zapaść w oparciu o rzetelne ekspertyzy.
– Nie powinna ona być ideologiczna. Bardzo daleko mi od wojny Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego z inwestycją, jaką jest CPK – podkreślił Tobiasz Bocheński.
Maciej Wilk, który stał się ekspercką twarzą budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Polsce, buduje inicjatywę społecznego poparcia dla inwestycji. Zajął stanowisko, że nie da się połączyć CPK z Okęciem; CPK zamyka Okęcie.
– Jest to warunek niezbędny, aby projekt CPK nie zakończył się spektakularną katastrofą – zaznaczył ekspert ds. lotnictwa.
Kandydat PiS-u odpowiedział na platformie X.
– Jestem gotów stanąć do debaty w sprawie CPK i Okęcia z Rafałem Trzaskowskim, która byłaby moderowana przez ekspertów – napisał Tobiasz Bocheński.
Kandydatem, który chce powiedzieć mieszkańcom Warszawy, że Okęcie zostanie zastąpione przez Centralny Port Komunikacyjny, jest Przemysław Wipler z Konfederacji.
– Praktycznie cały ruch z Okęcia trzeba przekierować do Centralnego Portu Komunikacyjnego, a na terenie Okęcia trzeba wybudować dziewiętnastą, supernowoczesną dzielnicę na miarę XXI wieku – podkreślił Przemysław Wipler.
Do społecznej inicjatywy, która chce kontynuować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, włączeni zostali – jako eksperci – b. prezes LOT-u Rafał Milczarski i Mikołaj Wild, który stał na czele spółki Centralny Port Komunikacyjny.
– Nie można mieć siatki połączeń, nie można latać po całym świecie, z lotniska, które ma tak nisko zawieszony sufit, jak Chopin – wskazał były prezes spółki CPK, Mikołaj Wild.
Jako główny argument za budową lotniska hubowego pada skokowy rozwój siatki połączeń, także dla Warszawy, i to nie dwukrotny, ale nawet sześciokrotny. Poseł Marcin Horała z PiS-u mówi o potrzebie społecznej presji na rząd, by kontynuować budowę CPK. Zaznacza też, że zaniechanie inwestycji to ogromne straty.
– Wielomiliardowe straty bezpośrednie, ale również zaprzepaszczenie szans rozwojowych dla naszego kraju, które trzeba by liczyć nawet w setkach miliardów – podkreślił były pełnomocnik rządu ds. CPK, Marcin Horała.
Były prezes LOT-u, Rafał Milczarski, mówił, że z ogromnym drenażem środków publicznych mieliśmy do czynienia w Modlinie, gdzie zyski czerpał jeden z nisko-kosztowych przewoźników.
– Ogromną moją frustracją jest to, że ta sama grupa modlińska po raz kolejny chce zablokować i wywrócić projekt, który jest absolutnie kluczowy dla Polski. Tylko i wyłącznie dlatego, że być może ma jakieś interesy związane z Modlinem – zaznaczył Rafał Milczarski.
Działania podjęte przez obecny rząd wydłużają harmonogram inwestycji.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 25 lutego 2024
Autor: dj