Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Obrona w rozsypce

Treść

Trener sądeczan Janusz Pawlik wyliczył, że do występu w dwóch seniorskich drużynach Sandecji kandyduje zaledwie pięciu w pełni sprawnych obrońców. Nie ma co ukrywać: w przededniu wieńczących rozgrywki spotkań, defensywa sądeczan znalazła się w rozsypce.

Tymczasem naprzeciw biało-czarnych staje dzisiaj Motor, który wciąż liczy na zakwalifikowanie się do barażowej walki o drugą ligę. By swój cel zrealizować, będzie musiał w Nowym Sączu wygrać. Co na to trener Sandecji?

- Istnieje podejrzenie, że Szufryn ma wodę w kolanie. Liczę jednak, że do środy się wykuruje - zastanawia się Pawlik. - Kandyfer nie zagra z uwagi na naciągnięcie mięśnia dwugłowego. Rusin wciąż czeka na rezonans magnetyczny. Pociecha leczy złamanie nosa. Wykluczony jest występ Wójcika. Z meczu ze Stalą poobijany wyszedł Hajduk, a bramkarz Bodziony narzeka na mocne stłuczenie stawu kolanowego. Mordarski nie pojawi się na boisku prawdopodobnie już do końca sezonu, a Michalik dopiero wznowi lekkie truchtanie. Na domiar Zawiślan przebywa na zgrupowaniu kadry narodowej juniorów. Dobrze, że do drużyny wracają Szczepański i Hładowczak, których jednak posadzę na razie na ławce rezerwowych. Kadrowo sytuacja jest więc dramatyczna. Nie znaczy to, że mecz z Motorem spisaliśmy już na straty. Zdajemy sobie sprawę, że do zagwarantowania sobie trzecioligowego bytu potrzebne nam są jeszcze jakieś punkty. Zrobimy wszystko, by wywalczyć je już w konfrontacji z lublinianami. (dw) warto wiedzieć

Przypuszczalny skład Sandecji: Kozioł - Szczepanik, Szufryn, Polański, Hajduk - M. Gryźlak, A. Ciastoń, Zalewski, Damasiewicz, Florian - Świerad. Rezerwa: Hładowczak, Rysiewicz, Zachariasz, Gurba, Szczepański, P. Leśniak, Kozub. Kontuzje: Bodziony, Kandyfer, Rusin, Mordarski. Nikt nie pauzuje za kartki.

"Dziennik Polski" 2006-05-24

Autor: ab