Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Otwarci na rolników

Treść

Dla interesantów Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego) w Nowym Sączu nie ma miejsca na parkingu - alarmują Czytelnicy. - To, że budynek KRUS postawiono w takim miejscu, to przeszłość, ale teraz okazuje się, że nie będzie można nawet skorzystać z parkingu - alarmuje nas Czytelnik. - Właśnie trwają prace przy bramie wjazdowej. Robiona jest furtka tylko dla pieszych. Nie będzie można wjechać, a jedynie wejść. To przecież paranoja. W KRUS chyba nie wiedzą, że dzisiaj chłopi przesiedli się z furmanek do samochodów. Za budynkiem KRUS urządził dla swoich pracowników parking. A co mają zrobić klienci? Inna sprawa to zachowanie strażników, którzy bezceremonialnie wypraszają ludzi. Rolnik, który przyjedzie do szpitala nie może wjechać na parking KRUS. Nie mogę tego zrozumieć. W KRUS są zdziwieni taką interwencją w "Dzienniku Polskim". - Nikt nie będzie usuwał i nigdy tego nie robił, klientów naszej instytucji - powiedział oburzony dyrektor KRUS w Nowym Sączu Jan Boroński. - Parking przed budynkiem jest dla każdego, kto u nas załatwia jakieś sprawy. To jest miejsce dla rolników. Oczywiście, trwają teraz prace przy bramie. Będzie furtka dla pieszych, którzy dotychczas wchodzili przez bramę dla pojazdów. To robimy ze względów bezpieczeństwa, a nie po to, aby zamknąć parking dla klientów. Natomiast sprawa bierze się stąd, że wielu ludzi chce tutaj zostawić samochód, by iść do miasta na zakupy lub do szpitala. Na to nie wyrażamy zgody i dlatego straż jest tak zdecydowana. Parking jest dla rolników i dla każdego, kto ma u nas sprawę do załatwienia. Prace przy bramie potrwają do soboty. (JEC) "Dziennik Polski" 2007-08-23

Autor: wa