Pani na urzędzie. Laskowa
Treść
Górą Stanisława Niebylska Stanisława Niebylska wygrała wybory w gminie Laskowa (pow. limanowski). Uzyskała 1965 głosy (ok.60 proc.) Dotychczasowy wójt Marian Hebda otrzymał poparcie 1291 osób (ok. 40 proc.). Urzędujący dwie kadencje wójt Marian Hebda (Nasza Gmina) i doradca rolny Stanisława Niebylska (LPR) zmierzyli się w drugiej turze wyborów w Laskowej (pow. limanowski). W pierwszej Marian Hebda zdobył 1275 głosów (38 proc.), Stanisława Niebylska - 1240 (37 proc.), Zofię Bukowiec (Sprawiedliwa i Zjednoczona Gmina) poparło 457 osób (14 proc.), a Piotra Stacha (Praworządna i Sprawiedliwa Gmina) - 361 (11 proc.). Wygrana Stanisławy Niebylskiej jest niespodzianką, bowiem Marian Hebda cieszył się opinią dobrego gospodarza. - Zwycięstwo przyjmuję spokojnie, bez emocji - mówi Stanisława Niebylska. - Oczywiście się cieszę, tym bardziej, że nie spodziewałam się tego. Z szacunkiem podchodzę do woli wyborców. Jestem im wdzięczna. Postaram się nie zawieść ich zaufania. Swoją pracę rozpocznę od spotkania z osobami zatrudnionymi w Urzędzie Gminy. Będę wymagała od nich, by swoje stanowiska traktowali jako służbę dla społeczeństwa, by każdego gościa, niezależnie od pochodzenia, wykształcenia i wieku, podejmowali z jednakową uprzejmością i życzliwością. - Z wynikami wyborów, z demokracją, się nie dyskutuje - powiedział nam wczoraj wójt Marian Hebda. - Myślę, że w ciągu ośmiu lat sporo dla naszej gminy udało mi się zrobić, wiele było sukcesów. Ale nie zostało to docenione przez mieszkańców. Urzędujący wójt ma zawsze trudniejszą sytuację niż konkurenci. Ja zawsze chodzę po ziemi i w kampanii nie obiecywałem niczego na wyrost. Uzyskałem mniejsze poparcie i z tego powodu nie zamierzam się na wyborców gniewać. Jeśli będzie to możliwe, to chcę pozostać w urzędzie, gdzie nim zostałem wójtem zajmowałem się sprawami oświaty. W Laskowej odbyło się już pierwsze posiedzenie Rady Gminy. Jej członkowie złożyli ślubowanie. Obrady zostały przerwane do najbliższego piątku. Wtedy sesja zostanie dokończona. (PG), "Dziennik Polski" 2006-11-28
Autor: ea