Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Platforma chce pełni władzy

Treść

Rada Naczelna PSL będzie dziś dyskutować o przygotowaniach do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ludowcy mają przyjrzeć się także sytuacji politycznej i gospodarczej kraju. Niewykluczone, że w tym kontekście pojawi się temat przyspieszonych wyborów do polskiego Sejmu i Senatu, co do których rozpisania pojawiają się coraz bardziej wyraźne głosy. Taki scenariusz byłby na rękę PO. W Sejmie prawdopodobnie pozostałoby także PiS. Ale PSL mogłoby się znaleźć poza parlamentem.zwrócił uwagę, że listy PSL do PE będą otwarte dla kandydatów ze środowisk naukowych, samorząd

owych czy administracyjnych. Spotkanie Rady Naczelnej będzie pierwszym krokiem w tworzeniu list kandydatów do PE. PSL wśród kandydatów wymienia m.in. obecnego szefa sejmowej Komisji ds. UE Andrzeja Grzyba czy b. marszałka Sejmu Józefa Zycha. PSL liczy nawet na sześć mandatów w PE (obecnie dysponuje jednym).

Pójdą na sejmowy duet?
Niewykluczone, że RN podda dziś dyskusji także coraz śmielsze głosy o przeprowadzeniu w czerwcu br. wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Scenariusz - dla dziś oficjalnie dobrze układającej się koalicji PO - PSL - może wydawać się mało prawdopodobny. Jeśli jednak do skutku dojdą propozycje PO związane z reformą ubezpieczeń rolniczych, wówczas ludowcy mogą się sprzeciwić, gdyż "majstrowanie" przy KRUS dla PSL może oznaczać utratę elektoratu. Brak zgody ludowców na poważne zmiany w tej kwestii byłby pretekstem dla PO do zerwania koalicji i rozpisania wcześniejszych wyborów. W grę wchodzi termin czerwcowy - oficjalnie jest to wariant "oszczędnościowy", w praktyce może jednak on oznaczać ucieczkę PO od odpowiedzialności za skutki kryzysu gospodarczego, sięgnięcie po władzę i pozbycie się koalicjanta. Według ostatnich sondaży, w Sejmie pozostałyby tylko dwie partie PO i PiS. - Jeśli są takie plany, to świadczą one o niedojrzałości czołowych polityków w kraju, którzy zamiast walczyć z kryzysem, uciekają w kolejny kryzys polityczny - powiedział w TV Trwam Piechociński.
Choć oficjalnie PO wyborów nie rozważa, to według PSL, za czerwcowym terminem podwójnych wyborów na korzyść PO przemawia także frekwencja. Wybory parlamentarne spowodowałyby większe zainteresowanie eurowyborami, w których głównym przeciwnikiem PO jest niska frekwencja. By scenariusz stał się faktem, wystarczy, by Sejm dokonał samorozwiązania, co jest możliwe do siągnięcia głosami PO i PiS. Poparcia takiego wniosku nie wykluczył Przemysław Gosiewski, szef KP PiS, który w TV Trwam zauważył, iż "zawsze partia opozycyjna chce zakończyć złe rządy, a rządy PO są widoczne dla całego społeczeństwa". Jeśli w Sejmie pozostałyby jedynie PO i PiS, trudny do zmienienia dwubiegunowy układ sił, zapewne zagościłby w parlamencie na dłużej.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2009-01-17

Autor: wa