Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Podwyżki kosztem zwolnień

Treść

Trzydzieści pięć osób z tzw. niebiałego personelu szpitala w Nowym Sączu zostało wstępnie wytypowanych do zwolnienia. Dyrektor Artur Puszko wyjaśnia tę decyzję realizowaną polityką restrukturyzacji szpitala. Konieczność redukcji etatów pojawiła się wówczas, gdy lekarze oraz pielęgniarki i położne wynegocjowali podwyżki. - To nie fair, że planowane zwolnienia mają dotknąć pracowników najgorzej zarabiających - mówi Wiesław Witowski, p.o. przewodniczącego Związku Zawodowego NSZZ "Solidarność" w szpitalu. - Ponad 60 proc. pracowników wywalczyło podwyżki zarobków, a pracownicy "niebiałego" personelu ciągle nie mają uregulowanej sytuacji. Szpitalne związki, które ich zrzeszają, otrzymały z dyrekcji pisma wskazujące, komu zamierza ona wypowiedzieć umowę o pracę. Dla tych osób to prawdziwy dramat. Wśród wytypowanych do zwolnienia są na przykład ci, którzy w szpitalu przepracowali dwadzieścia i więcej lat. Są też jedyni żywiciele rodzin. W grupie osób przewidywanych do zwolnienia znalazły się m.in. dietetyczki, rehabilitanci, pracownicy administracji oraz obsługi. Wyższe zarobki od 1 października mają lekarze i pielęgniarki. Podwyżki dla tej pierwszej grupy zawodowej będą kosztować miesięcznie ok. 450 tys. zł, a dla pielęgniarek ponad 184 tysiące zł. - Musimy szukać oszczędności, bo szpitala nie stać już na podwyżki - tłumaczy dyrektor Puszko. - Przed kilkoma laty, kiedy wprowadzałem w życie program restrukturyzacji szpitala, mówiło się o tym, że z pracą w nim będzie musiało się pożegnać 100 osób. Wierzyłem, że już nie będę musiał podejmować równie bolesnych decyzji. Jednak dzisiaj znowu zmusza mnie do tego sytuacja. Zrobiliśmy wstępną analizę zatrudnionych w grupie "niebiałego" personelu. Przewidzianych do zwolnienia jest 35 osób. Oczywiście mógłbym ich nie zwalniać, ale to spowoduje jeszcze większe zadłużenie szpitala. Na przykład pracuje w nim 12 dietetyczek, a wystarczą dwie, trzy. Dietę chorym tak naprawdę ustala lekarz. Budżet szpitala nie jest z gumy. Do tematu będę mógł wrócić, jeśli poznam warunki przyszłorocznego kontraktu dla szpitala. (MIGA) "Dziennik Polski" 2007-10-30

Autor: wa