Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Podziękujcie prokuraturze

Treść

Nie będzie domu spokojnej starości

NOWY SĄCZ. Roman Kluska, milioner z Nowego Sącza nie wybuduje domu spokojnej starości na al. Piłsudskiego. Działka, darowana Caritas Diecezji Tarnowskiej pod budowę, po pięciu latach wraca do miasta. Biznesmen nie wywiązał się w terminie z obietnicy zbudowania domu spokojnej starości. W uchwale przyjęto, że jeśli inwestycja nie ruszy przed upływem pięciu lat, grunt darowany Caritas wróci do miasta. (MONK)

Dlaczego znany z filantropii, jeden z najbogatszych ludzi w Polsce, nie dotrzymał słowa?

- Podziękujcie sądeckiemu CBŚ i prokuraturze - mówi Roman Kluska. - To przez nie sądeckie społeczeństwo nie ma domu spokojnej starości. Wszystko w rękach polskiego rządu. Jeśli odzyskam utracone pieniądze, wydam je właśnie na budowę tego domu.

Roman Kluska uważa, że został skrzywdzony przez krakowską prokuraturę. W 2002 roku został zatrzymany przez CBŚ pod zarzutem wyłudzenia przez Optimusa, którego był twórcą i prezesem, podatku VAT. Oczyszczony z zarzutów teraz dochodzi zadośćuczynienia i odsetek od rekordowej w Polsce kaucji 8 mln zł, jaką musiał zapłacić, by opuścić areszt.

- Polskie prawo źle obchodzi się z obywatelem. Wzięli mi bezprawnie pieniądze, ulokowali na koncie i odmówili zwrotu odsetek - mówi Kluska.

Co więcej, nie może nawet zaskarżyć decyzji prokuratury do NSA, ponieważ prokuratura żadnej decyzji o zajęciu odsetek nie wydała. - Ja na tych operacjach straciłem 3 mln dolarów. Jeśli odzyskam utracone odsetki, wybuduję obiecany Nowemu Sączowi dom spokojnej starości.

Biznesmen, którego majątek szacuje się na 230 mln zł (wg tygodnika "Wprost"), zamieszkał w gospodarstwie ekologicznym pod Krynicą. Hoduje tam owce, prowadzi też działalność filantropijną. Kilkanaście milionów złotych przekazał na rozbudowę Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. (MONK)

Komentarz Zofii Pieczkowskiej, wiceprezydenta Nowego Sącza - str. II

"Dziennik Polski" 2005-06-09

Autor: ab