Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pogotowie strajkowe w Newagu

Treść

Za próbę podzielenia załogi i podważenia jej zaufania do związków zawodowych uznały organizacje związkowe działające w spółce Newag komunikat zarządu do pracowników, w którym poinformowano o odrzuceniu propozycji dotyczącej wzrostu płac. Z pisma wynika, że organizacje związkowe odmówiły prowadzenia w tej sprawie negocjacji, więc zarząd sam zdecydował o podwyżce wynagrodzeń zasadniczych średnio o 170 zł. Związki - NSZZ "Solidarność" i NSZZ Pracowników Zaplecza Technicznego Kolei, uznały oficjalną informację przekazaną przez zarząd za przykład manipulacji. Przyznają, że faktycznie nie przyjęły propozycji wzrostu wynagrodzeń, ponieważ zarząd spółki proponował, by odbyło się to na zasadzie uruchomienia dodatkowej nagrody od października do grudnia i obowiązywało tylko do końca roku. - W pierwszej wersji była to kwota 120 złotych, ale w następstwie sprzeciwu organizacji związkowych podniesiono ją do 150 złotych - informują związkowcy. - Na propozycję podwyżki wynagrodzenia zasadniczego pracowników zarząd powiedział kategoryczne "Nie". Postawił warunek - albo związki przyjmą powyższe ustalenia i wtedy negocjacje dotyczące podwyżki pensji odbędą się w styczniu 2008 roku, albo nie ma o czym rozmawiać. Wobec tego obie strony sporu podpisały w obecności mediatora protokół rozbieżności, a związki zaproponowały zarządowi dalsze rozmowy dotyczące ewentualnej podwyżki płacy zasadniczej. - Nieprawdą jest więc stwierdzenie, że nie chcemy rozmawiać z zarządem - oburzają się związkowcy. Jednocześnie stawiają pytanie, jak to możliwe, że ostatecznie znalazły się pieniądze na podwyżki skoro kilka godzin wcześniej, podczas rozmów z udziałem mediatora zarząd nie przedstawił swojej propozycji, a związkowym żądaniom stanowczo się sprzeciwił? Tymczasem wkrótce po tych rozmowach do załogi władze spółki wystosowały do załogi komunikat, w którym informują o podwyżce średnio o 170 zł. Związkowcy twierdzą, że zarząd chce w ten sposób wywołać wrażenie, iż nie dbają oni o interesy pracowników. Tę tezę stanowczo odrzuca prezes zarządu Newagu Zbigniew Konieczek. Jego zdaniem rozmowy zostały zerwane po podpisaniu przez stronę związkową protokołu rozbieżności. Reprezentanci załogi nie zgodzili się na proponowaną formę podwyżek i nie wyrazili zgody na dalsze prowadzenie negocjacji. Dlatego zarząd sam zaproponował podwyżkę o średnio 170 zł i podjął w tej sprawie stosowną uchwałę, o czym poinformował pracowników. Te zapowiedzi nie wpłynęły na uspokojenie nastrojów. W Newagu od 25 września trwa pogotowie strajkowe, a zakład jest oflagowany. Równocześnie związki zapowiedziały, iż w razie niepowodzenia dalszych negocjacji płacowych podjęty zostanie strajk ostrzegawczy. Dodajmy, że spółka Newag (dawne ZNTK) zatrudnia dziś 1550 osób. Średnia płaca w firmie wynosi 2400 zł. Prezes Zbigniew Konieczek deklaruje, że w ciągu trzech lat zbliży się ona do tysiąca euro. (SZEL) "Dziennik Polski" 2007-10-04

Autor: wa