Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pokazać historię. Mszana Dolna

Treść

Po artykule opublikowanym w piątek w "Dzienniku Polskim", który odkrywał kulisy zagłady Żydów w Mszanie Dolnej, wśród mieszkańców miasta coraz liczniej pojawiają się głosy, żeby oznakować masowe mogiły. Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany, zapowiedział, że skontaktuje się w tej sprawie z Gminą Żydowską.



Na mogile pomordowanych w sierpniu 1942 roku stoi niewielki, nierzucający się w oczy pomnik upamiętniający tragedię ofiar. Trudno tam dotrzeć, bowiem znajduje się on na osiedlu Pańskim, poza centrum miasta.

- Po przeczytaniu artykułu w "Dzienniku Polskim" pomyślałem o oznakowaniu miejsca tej okropnej zbrodni hitlerowskiej - powiedział Tadeusz Filipiak. - Jesteśmy w dobrym kontakcie z Gminą Żydowską w Krakowie. Powinniśmy podjąć działanie zgodne z tym, co oni by chcieli albo zasugerowali. Dla mnie jest to miejsce szczególne, mieszkam bowiem niedaleko żydowskiej mogiły. Obiecuję, że pomysł oznakowania się zmaterializuje.

Być może wkrótce ukaże się też monografia miasta. Jej autorką jest nieżyjąca już Olga Illukiewicz. Książka czeka na publikację od kilku lat, poprzednie władze Mszany Dolnej nie zdecydowały się na jej wydanie. W rozdziale poświęconym wydarzeniom z drugiej wojny światowej autorka podaje nazwiska kolaborujących z nazistami mieszkańców.

Dzieje Mszany Dolnej Olga Illukiewicz pisała po przejściu na emeryturę przez 15 lat. Dzieło liczy kilkaset stron i opisuje historię miasta od 1254 roku, gdy po raz pierwszy wymieniono w starym dokumencie osadę leżącą nad potokiem Mschena (dzisiejsza rzeka Mszanka). Kronikarskie zapiski doprowadzone są do 1992 roku. Historia XX wieku została w dużej części napisana na podstawie różnych wywiadów i prywatnych wspomnień tutejszych mieszkańców.

Jacek Bugajski, "Dziennik Polski" 2007-04-16

Autor: ea