Pół miliona w ogniu. Stróża
Treść
Szybka akcja ochotników z OSP w Stróży i Wilkowisku uratowała przed ogniem dom mieszkalny. Nie udało się jednak ocalić stodoły i zabudowania gospodarczego. Spłonęły zwierzęta, maszyny rolnicze i ciągnik.
Pożar w jednym z budynków gospodarczych w Stróży zauważyli w piątkowe popołudnie mieszkańcy.
- Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie - opowiadają świadkowie zdarzenia. - Ochotnicy z Wilkowiska i Stróży najszybciej dojechali na miejsce i to im właściciele gospodarstwa zawdzięczają, że ogień nie przeniósł się na budynek mieszkalny.
Do podobnego pożaru doszło w Stróży rok temu. Wtedy ogień strawił wszystko.
- Dobrze, że teraz było sucho, bo w przeciwnym razie dojazd straży pożarnej na pewno by się opóźnił i mogłoby dojść do tragedii. Drogi są tu w tragicznym stanie, a o ich poszerzenie prosiliśmy wójta wielokrotnie - mówią mieszkańcy. Żalą się również na brak wody.
Przyczyny piątkowego pożaru nie zostały ustalone. Gospodarze wstępnie oszacowali straty na 500 tys. zł. Ogień spalił stodołę i budynek gospodarczy, w którym znajdowały się maszyny rolnicze i ciągnik. Strażakom nie udało się ewakuować wszystkich zwierząt hodowlanych. Niektóre spłonęły.
Do pożaru doszło również w sobotnie przedpołudnie w Podłopieniu. Doszczętnie spłonął samochód dostawczy załadowany wkładami do zniczy.
(TOP), "Dziennik Polski" 2007-04-30
Autor: ea