Polacy domagają się inwestycji w strategiczne projekty, a nie zajmowania się zbędnymi tematami światopoglądowymi
Treść
Walka z drożyzną i rosnącymi rachunkami, inwestycje w bezpieczeństwo oraz strategiczne projekty, takie jak atom czy Centralny Port Komunikacyjny – to oczekiwania Polaków od liberalno-lewicowego rządu. Jak przekonują eksperci, rząd nie radzi sobie z palącymi problemami obywateli i skupia się na tematach światopoglądowych.
Jeszcze przed wyborami Donald Tusk przekonywał, że ma w zanadrzu rozwiązanie, które sprawi, iż paliwo będzie kosztować po pięć złotych.
– Mam bardzo konkretne rozwiązanie, które mogłoby dzisiaj spowodować, że benzyna jest naprawdę po pięć złotych i to nie są żadne cuda – mówił w czasie kampanii Donald Tusk.
Tymczasem po roku kierowcy muszą płacić za benzynę średnio o złotówkę więcej, a premier umywa ręce.
– Nie biorę odpowiedzialności za ceny benzyny, bo to nie jest decyzja premiera – zaznaczył premier Donald Tusk.
Od lipca poszły w górę także ceny energii elektrycznej, wzrosła opłata za wodę. Ponad połowa Polaków uważa, że podstawowym i priorytetowym zadaniem dla rządu powinna być walka z rosnącymi cenami i wysokimi rachunkami.
Systemowych rozwiązań na razie brak, ale poseł PO, Marcin Bosacki, przekonywał, że inwestycje w OZE obniżą koszty.
– W to trzeba inwestować, podobnie jak w zmianę ustawy wiatrakowej, żeby więcej wiatraków powstawało. To są tańsze źródła energii niż tradycyjny węgiel – mówił Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej.
Polacy oczekują również wzmacniania bezpieczeństwa państwa. 30 procent z nas chce, aby rząd rozwiązał tę sprawę. Tymczasem liberalno-lewicowa koalicja już od kilku miesięcy zapowiada złożenie projektu ustawy o obronie cywilnej kraju. Obywatele czekają również na szczegóły dotyczące projektu o nazwie „Tarcza Wschód”.
Jak przekonywał poseł PiS, Jan Mosiński, rządzący nie spieszą się z realizacją kontraktów zbrojeniowych z USA i Koreą Południową, co ma wiązać się z planowanym cięciem wydatków na obronność w najbliższych latach.
– Te środki zostaną częściowo zmniejszone o kilkadziesiąt miliardów złotych. Na ten temat wielokrotnie zabieraliśmy głos jako partia opozycyjna, że na obronności nie można oszczędzać – wskazał Jan Mosiński.
Inwestycje prorozwojowe to kolejne oczekiwanie Polaków. Tymczasem rząd rezygnuje z kolejnych ważnych projektów – skomentował poseł Konfederacji, Witold Tumanowicz.
– Mam nadzieje, że mimo wszystko rząd Tuska opamięta się i będziemy mieli rozwiązywanie naprawdę prawdziwych problemów Polaków i inwestycje w strategiczne rzeczy, jak CPK – wskazał poseł Witold Tumanowicz.
Kontynuowania budowy elektrowni atomowej chce 24 procent Polaków, podobnie jak powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tymczasem rząd co prawda zapowiedział kontynuowanie prac, jednak w znacząco zmienionej formie. Jedno megalotnisko ma być rozbite na trzy mniejsze. Ograniczono również budowę nowych linii kolejowych, które są kluczowym elementem CPK. Z sieci szybkich kolei wykluczono m.in. Bydgoszcz czy Kalisz.
Zapowiedzi rządu w sprawie CPK to pozorowane ruchy– analizował prof. Zdzisław Winnicki.
– Rządząca koalicja nie ma żadnych realnych propozycji dla społeczeństwa, w związku z czym podejmuje intensywne kroki ideologiczne – podkreślił prof. Zdzisław Winnicki.
Te kwestie interesują niewielką cześć Polaków. Na pytanie: „czym w najbliższych tygodniach powinien zająć się rząd?”, na tzw. aborcję wskazało zaledwie 13 procent obywateli, a 6 procent zaznaczyło wprowadzenie związków partnerskich.
Dla Polaków liczy się stan portfela i poczucie bezpieczeństwa – zwrócił uwagę politolog, dr Krzysztof Kawęcki.
– Donald Tusk po raz kolejny przestrzelił, rozminął się z oczekiwaniami społecznymi. To świadczy o tym, że Polacy nie chcą zmian w zakresie kwestii światopoglądowych – podkreślił dr Krzysztof Kawęcki.
Pierwsze powakacyjne posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na wrzesień. Na nim – według zapowiedzi – mają pojawić się projekty ustaw Lewicy i PSL o tzw. związkach partnerskich.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 7 sierpnia 2024
Autor: dj