Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polichromia do odnowy. Laskowa/Świdnik

Treść

Po czterech latach przerwy w zabytkowym dworze w Laskowej zostaną wznowione prace przy konserwacji malowideł i polichromii pokrywających strop w salonie. Na ten cel Zarząd Województwa Małopolskiego przyznał ponad 44 tys. zł.



Modrzewiowy dworek, wzniesiony w XVII w. znajduje się w rękach prywatnych. W 1992 r. wykupili go od gminy prawowici właściciele Eugenia i Antoni Michałowscy. Po śmierci męża gospodarzy w nim pani Eugenia wraz z synem. Mozolna restauracja zniszczonego dworku trwa już 15 lat. Prace, w przypadku tak zabytkowych obiektów, są bardzo kosztowne. W 2003 r. przeprowadzono konserwację środkowej części polichromowanego stropu wraz z malowidłem Chrystusa Błogosławiącego, znajdującego się w najbardziej reprezentacyjnej podłużnej sali nazywanej przez właścicieli salonem. Teraz przyszła kolej na odnowienie kolejnej jego części z przedstawieniami Ewangelistów: św. Łukasza i św. Mateusza.

- Środkowa część stropu została już odrestaurowana - mówi Eugenia Michałowska. - Jest to dzieło konserwator Teresy Pieniążek. Spędziła ona wiele godzin na rusztowaniu. Efekt, jaki ujrzeliśmy po odsłonięciu, przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania.

O 95 tys. zł z tego samego źródła wystarali się Maria i Krzysztof Twardowscy mieszkający w wybudowanym w 1752 r. dworze w Świdniku w gminie Łukowica. Kupili go w 2002 r. i cały czas go restaurują. Kwota, jaką udało się pozyskać z Urzędu Marszałkowskiego wystarczy na wymianę najbardziej zniszczonej części dachu krytej gontem oraz przebudowę kominów.

- Bardzo cieszymy się z przyznanej dotacji, zwłaszcza że zabiegaliśmy o nią w Urzędzie Marszałkowskim po raz pierwszy - przyznaje Krzysztof Twardowski. - Pieniądze, które dostaliśmy, pozwolą na wymianę tylko części dachu od strony południowej, który jest w najgorszym stanie. Przeciekał i trzeba go było prowizorycznie zabezpieczyć. Sami też musieliśmy mieć trochę własnych pieniędzy. Będziemy go robić etapami. Na wszystkie zaplanowane najpilniejsze prace potrzeba nam 300 tys. zł. Mam nadzieje, że wymianę dachu rozpoczniemy w czerwcu.
(MIGA) , "Dzinenik Polski" 2007-04-03

Autor: ea