Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska nie pokazała pazura

Treść

Międzynarodowa Konferencja Klimatyczna ONZ w Poznaniu weszła wczoraj w finałową fazę - Obrady Wysokiego Szczebla. Kończąca się dzisiaj konferencja nie przyniesie jednak żadnych wiążących rozstrzygnięć - wspólne stanowisko zostanie zaprezentowane ewentualnie dopiero w przyszłym roku w Kopenhadze. Zdaniem uczestniczącego w konferencji prof. Jana Szyszko, byłego ministra środowiska, Polska, która w sprawach ochrony klimatu może pochwalić się istotnymi osiągnięciami, nie wykorzystała tej szansy. Zadowoleni mogą być jedynie poznańscy organizatorzy, którzy przed Euro 2012 pokazali, że miasto jest gotowe do przyjmowania międzynarodowych imprez. Międzynarodowa Konferencja ONZ ds. Zmian Klimatu, która przez prawie dwa tygodnie trwała w Poznaniu, dobiega końca. Wczoraj rozpoczęły się dwudniowe Obrady Wysokiego Szczebla (High Level Segment) z udziałem ministrów środowiska 190 państw. Jak przewidywano, poznańskie obrady nie przyniosły wymiernego efektu. ONZ, która jest organizatorem konferencji, dyplomatycznie przekonuje, że dała ona okazję do poznania opinii poszczególnych krajów, co będzie podstawą do przyjęcia wspólnego stanowiska. To jednak nastąpi najwcześniej w przyszłym roku. W Obradach Wysokiego Szczebla udział wzięli prezydent RP Lech Kaczyński i sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon. Wcześniej doszło do nieformalnego spotkania obu dygnitarzy. Podczas oficjalnej części spotkania, podobnie jak podczas ceremonii otwarcia całej imprezy, przeważały slogany. - Dobrze, że spotykamy się w Polsce, w kraju Mikołaja Kopernika. Rozpocznijmy nową rewolucję kopernikowską, rewolucję w myśleniu i w działaniu, aby uratować zrównoważony świat - mówił Ban Ki-Moon. Jego zdaniem, walka z globalnym kryzysem finansowym wymaga ogromnych bodźców, a duża część z wydatków na tę walkę powinna dotyczyć inwestycji w "zieloną przyszłość" i "zielone miejsca pracy". - Nasza reakcja na kryzys klimatyczny powinna nas zbliżać do osiągnięcia celów gospodarczych i społecznych - stwierdził sekretarz generalny ONZ. Konkretów w jego wystąpieniu zabrało. Zdaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, walka o ochronę klimatu powinna łączyć się z walką z biedą. Jak podkreślał, w niektórych przypadkach istnieje pewien obiektywny konflikt między kosztami rozwoju a ochroną klimatu. Zdaniem prof. Jana Szyszko, Polska i Poznań mogą być dumne z organizacji konferencji pod względem logistycznym. Były minister środowiska podkreśla, że przygotowania do niej strona polska rozpoczęła już przed trzema laty. Więcej zastrzeżeń ma jednak do merytorycznej części Międzynarodowej Konferencji Klimatycznej. - Chcieliśmy pokazać - takie były zamysły i po to tę konferencję organizowaliśmy - wielkie osiągnięcia Polski, która dokonała redukcji CO2 na poziomie 30 procent, czyli z nawiązką wypełnia zobowiązania z Protokołu z Kioto, a przy okazji dokonała ogromnego wzrostu gospodarczego. Chcieliśmy pokazać "polską myśl" - jak realizować politykę klimatyczną, energetyczną, przedstawić polskie doświadczenia. Spodziewałem się, że Polska pokaże swój "wilczy pazur". Z tego, co słyszałem w kuluarach, tak się nie stanie, może dopiero w Kopenhadze. To byłaby wielka strata - zaznacza prof. Jan Szyszko. Tymczasem uczestniczącemu w poznańskiej konferencji byłemu wiceprezydentowi USA Albertowi Gore'owi przyznano wczoraj tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Senat UAM nagrodził Gore'a za to, że "walnie przyczynił się do pogłębienia świadomości ekologicznej mieszkańców Ziemi". Przez wielu naukowców Gore jest jednak krytykowany za uprawianie propagandy ekologicznej, a nie propagowanie rzetelnej wiedzy o klimacie. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-12-12

Autor: wa