Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska nieznana utopia

Treść

Wpadły mi ostatnio w ręce "Dziwadła" - powieść "współczesna" Józefa Ignacego Kraszewskiego. Jak twierdzą krytycy, to jedna z jego słabszych artystycznie powieści. Za życia autora cieszyła się jednak bardzo dużą popularnością, według niektórych za sprawą nietypowego dla Kraszewskiego bohatera, niejakiego pana Graby. Graba, właściciel ziemski, tworzy na Podlasiu polską utopię. Termin "utopia" używany jest najczęściej jako określenie tych motywów i wątków w literaturze, które wyrażają tęsknotę człowieka za lepszym światem. Pierwszą utopią było "Państwo" Platona. Najbardziej znane jest dzieło Tomasza Morusa "Utopia". Utopia Kraszewskiego to wizja wielkiego gospodarstwa ziemskiego, które jest tak prowadzone przez właściciela, że wszyscy jego pracownicy i okoliczni chłopi cieszą się zdrowiem, dobrobytem i szczęściem. Nim jednak wyjaśnię, na czym polega recepta polskiego pisarza, muszę podkreślić, że Kraszewskiego bardzo trudno oskarżyć o antysemityzm. Przytoczę tu tylko jeden dowód - fragment jego powieści pt. "Wielki nieznajomy": "Dziś ludzie, okoliczności, wynalazki i różne innowacje do góry nogami świat przewróciły. Naprzód tyle bogatych Żydów się ochrzciło, a to są ludzie i majętni, i wychowani jak lordowie, no - i arystokracja przecież. Genealogicznie ich drzewo starsze pono od wszystkich naszych". Podstawowe pomysły zarysowane w "Dziwadłach", a mające poprawić byt chłopa są następujące: przejęcie przez szlachcica karczm i spowodowanie, że przestają być źródłem pijaństwa i lichwiarstwa; utworzenie kasy pożyczkowej i założenie sklepu, co powoduje, że chłopi przestają jeździć do miasteczek, które "napchane głodnym i ubogim Żydostwem, są dlań tak zgubne jak karczmy dawne"; utworzenie skupu płodów ziemi i bydła - "dla ułatwienia im zbycia produktów, które Żydzi nabywają po niskiej i niesprawiedliwej cenie, z ich uszczerbkiem". Kraszewski, komentując ten swój - jak pisze - "obrazek", stwierdza jedynie, że tworzył go "z uczuciem", że odniósł on u czytelników niebywały sukces, bo "w Grabie chciano widzieć wzór człowieka, jakich dziś potrzebujemy", że "powiastka zdała nam się jakby odeśnioną z przeszłości". Stanisław Krajski "Nasz Dziennik" 2008-01-03

Autor: wa