Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska - to brzmi dumnie?

Treść

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez CBOS, aż 37% Polaków przyznało, że są szczęśliwi i czują się spełnieni w życiu. Jest to nieprawdopodobnie dobry wynik, biorąc pod uwagę rezultaty sprzed kilkunastu lat. Jeszcze w 1988 zaledwie 18% z nas podpisało się pod takim stwierdzeniem. Czyżby narzekanie wyszło w Polsce z mody? A może faktycznie mamy się z czego cieszyć?

Zmiany na lepsze

Nie ulega wątplwości, że dzisiaj żyje się o wiele łatwiej niż w latach 80. ze względu na łatwiejszy dostęp różnych rzeczy, a także z uwagi na zwyczajny komfort życia. Poza tym Polska coraz bardziej zbliża się do standardów europejskich i widać to na każdym kroku. Było to zatem tylko kwestią czasu, aby zmiany zewnętrzne przełożyły się na te mentalne – sposób myślenia i postrzegania świata czy innych ludzi. Dzisiaj marudzenie i mówienie wyłącznie o swoich problemach nie jest już „na topie”. Jeśli chcemy być pozytywnie odbierani w towarzystwie, dobrze gdybyśmy pokazali się z bardziej optymistycznej strony. Ten przeskok w sposobie myślenia w dużej mierze jest efektem „amerykanizacji” mediów – w serialach i programach rozrywkowych tworzonych na wzór produkcji z USA panuje kult bycia „szczęśliwym”. To jest dzisiaj w modzie – dlatego na pytanie „Co słychać?” nie wypada już odpowiedzieć „A... szkoda gadać, tak źle”.

Czym możemy się pochwalić?

Badania w nurcie Psychologii Pozytywnej potwierdzają, że umiejętność pochwalenia samego siebie w towarzystwie wcale nie jest oznaką egoizmu czy egocentryzmu, a jedynie świadczy o tym, że wysoko cenimy swoje osiągnięcia. To z kolei pomaga nam utrzymywać wysoki dobrostan i dobre samopoczucie. A z czego możemy być dumni jako naród? W ostatnich tygodniach mieliśmy najlepszy przykład na to, jak polska reprezentacja w piłce nożnej udowodniła nam, że możemy odnosić jeszcze wielkie sukcesy jako zespół. Na roztrzygającym meczu z Irlandią okazało się, że możemy w wielkim stylu zwyciężyć, a jeden z naszych piłkarzy jest nawet brany pod uwagę w klasyfikacji najlepszych piłkarzy. Wszyscy – zamiast narzekać – coraz bardziej cieszymy się z osiągnięć sportowych – nie tylko związanych z futbolem.

Coraz chętniej i bardziej otwarcie też cieszymy się radością innych, zwykłych ludzi. Dla przykładu – jakiś czas temu głośno było w Internecie o szczęśliwym Polaku, na co dzień mieszkającym w Wielkiej Brytanii, któremu udało się trafić kilkanaście milionów w Lotto przez Internet. W komentarzach do publikacji na ten temat przeważały pozytywne wypowiedzi i gratulacje dla zwycięzcy. A jeszcze kilkanaście - kilkadziesiąt lat temu część z nas bardziej dopatrywałaby się albo jakiegoś oszustwa, albo zazdrościłaby, że komuś się udało.

Szczęście po polsku

Wiadomo – szczęście dla każdego może oznaczać coś innego, ale zazwyczaj uwzględnia się tutaj takie główne obszary w życiu jak np. praca, rodzina, miejsce zamieszkania, zdrowie – a także ich wpływ na ogólną satysfakcję. W Polsce obecnie najwięcej osób zadowolonych jest z własnych dzieci (aż 92%), dalsze 80% to samo powie o małżeństwie. Wygląda na to, że rodzina jest w Polsce cały czas największą wartością i miernikiem szczęścia w życiu. Aż trzy czwarte z nas cieszy się z miejsca swojego zamieszkania. Nie najgorzej jest też ze zdrowiem. Natomiast obszarem, na który najbardziej narzekamy są zarobki – tylko nieco ponad 20% z nas, czyli co piąta osoba w Polsce zadowolona jest ze swoich przychodów.

Tu warto postawić pytanie, zwłaszcza, że mamy okres około-wyborczy w Polsce: Czy za kilka, kilkanaście lat te wyniki przedstawią się podobnie, czy może zajdą jakieś pozytywne zmiany jeśli chodzi o sferę finansową?

Autor: Silesian Sport