Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pomnik czasów świetności

Treść

W tych dniach mija 130 lat, od kiedy oddano do użytku budynki dla kolejarzy w Starej Kolonii w Nowym Sączu. Przypomina ona czasy świetności miasta, które dzięki uruchomieniu linii kolejowej Tarnów - Leluchów, a także Warsztatów Kolejowych, stało się typowo kolejarskim ze wszystkimi tego pozytywnymi konsekwencjami.
Zabytkowa dzielnica
Wczoraj wybraliśmy się na spacer po tej zabytkowej dzielnicy wraz z lokalnym patriotą, histor ykiem amatorem swojej dzielnicy Pawłem Pawlikiem. - Mieszkam przy ulicy Sienkiewicza od urodzenia, w rodzinnym domu, który pobudował mój dziadek Marian Pachoń kapitan Pułku Strzelców Podhalańskich - mówi Paweł Pawlik. - Z przekazów rodzinnych, a także na podstawie licznych dokumentów, zapoznałem się z historią Starej Kolonii. A jest ona bardzo interesująca. Władze Cesarsko-Królewskiej Austrii, dzięki interwencji sądeckich posłów do parlamentu w Wiedniu, ostatecznie wskazały na Nowy Sącz, jako węzłową stację. Tutaj też pobudowano wspomniane Warsztaty Kolejowe, chociaż pierwotnie miały stanąć w Starym Sączu, mniej więcej w tym miejscu, gdzie dzisiaj stoi ołtarz papieski. Jednakże radni starosądeccy sprzeciwili się "smrodowi", który ewentualnie będzie towarzyszył naprawom parowozów. Stara Kolonia budowana była z rozmysłem, ku wygodzie braci kolejarskiej. Kolonię stanowi 86 dwurodzinnych, 12 czterorodzinnych i dwa wielorodzinne budynki. W osiedlu oczywiście pobudowano kościół, szkołę podstawową, przychodnię lekarską (tzw. stare łazienki). W 1907 r. składkowe pieniądze kolejarzy przyczyniły się do budowy pokaźnego, jak na ówczesne czasy budynku - Domu Robotniczego. tych czasach Stara Kolonia była wyspą wśród łąk i pól. Jej mieszkańcy oprócz dźwięku kościelnych dzwonów i gwizdu parowozów bez problemu mogli usłyszeć uderzenia zegara na sądeckim ratuszu, a przede wszystkim rechot tysięcy żab dobiegających z pobliskich mokradeł na Wólkach. Ładnie dzisiaj wygląda zadbana Stara Kolonia, chociaż przed laty popadała w ruinę. Kiedy jednak budynki kupiły od PKP prywatne osoby, od razu widać rękę gospodarzy. Kolejarska ponad 130-letnia Stara Kolonia, zwłaszcza teraz, wiosną, wygląda czarująco, chociaż z koleją niestety niewiele ma wspólnego. Kolej upadła, kolonia została.

YES

"Gazeta Krakowska" 2005-04-19

Autor: ab