Pomoc dla Bogdana
Treść
Pierwszy odzew na nasz reportaż Senator Stanisław Kogut jako pierwszy zareagował na opublikowany w ostatnim wydaniu "Wolnej Soboty" reportaż o nieszczęściu i tragicznych warunkach bytowania zamieszkałej w Domu Czerwonego Krzyża w Klęczanach rodzinie Kuciów. We wtorek dotarł tam transport z odzieżą i meblami, przekazanymi przez senatora. Wkrótce Danuta Kucia oraz jej dwaj synowie otrzymają od niego węgiel. Stanisław Kogut obiecał również osobiste zaangażowanie w pozyskanie protez i wózka inwalidzkiego dla Bogdana Górszczyka, jednego z synów pani Danuty. - Niech panu senatorowi Bóg wynagrodzi - mówi Danuta Kucia. - Gdzież ja bym się spodziewała, że człowiek może okazać drugiemu tyle serca. Pan Kogut przywiózł osobiście piękny stół, dwa krzesła i swetry, kurtki na zimę oraz koszulki na lato. Wszystko nowiutkie. Nie wiem, jak dziękować. - Z Bogdanem Górszczykiem przez niedługi czas pracowałem w wagonowni PKP - przyznaje senator. - Zapamiętałem go jako poczciwego człowieka. Przeżył osobistą tragedię i należało mu pomóc. Nic wielkiego nie uczyniłem. Pani Kucia opowiadała w reportażu, że przydałoby się jej ze dwa metry węgla na zimę. Co to jest dwa metry? Zakupię jej, z senatorskiej diety, co najmniej tonę. Zakupię i dostarczę. Mam nadzieję, że ja tylko zapoczątkowałem pomoc dla nieszczęsnej rodziny. Wierzę, że za mną pójdą inni darczyńcy. (dw), "Dziennik Polski" 2006-11-02
Autor: ea