Praca na wyspie lodu
Treść
NOWY SĄCZ. Stu bezrobotnych zgłosiło chęć skorzystania z oferty rozesłanej do małopolskich pośredniaków przez islandzkie biuro, werbujące robotników do budowy wielkiej huty w tym kraju. Polscy cieśle, zbrojarze i operatorzy sprzętu będą tam mogli zarobić 330 euro miesięcznie. Będzie to czysty zysk, ponieważ wszelkie koszty związane z pobytem pokrywać ma strona islandzka.
- Praca jest legalna, a ofertę realizujemy w ramach europejskiego programu pośrednictwa pracy EURES - mówi Stanisława Skwarło, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nowym Sączu. - Mamy już 57 chętnych, a drugie tyle czeka na rozmowę z naszymi pośrednikami.
Potrzebni są praktycznie przedstawiciele wszystkich zawodów związanych z budownictwem. Ich wiek nie ma znaczenia, liczy się natomiast doświadczenie. Sądeccy budowlańcy będą pracować przez sześć dni w tygodniu po 10 godzin. Islandzki pracodawca gwarantuje im całodzienne wyżywienie oraz zakwaterowanie. Zapłaci też za ich przelot z Polski. Umowy zostaną podpisane na okres od sześciu miesięcy do dwóch lat.
- Po trzech miesiącach pracownicy muszą iść na urlop, który obowiązkowo mają spędzić w kraju - dodaje Stanisława Skwarło. - Islandczykom zależy, by nie stracili kontaktu z rodzinami, a długa rozłąka nie była dla nich specjalnie uciążliwa.
Do końca roku z Małopolski wyjedzie do Islandii 700 budowlańców. Część z nich stanowić będą bezrobotni z Sądecczyzny. (SZEL)
"Nasz Dziennik" 2005-06-01
Autor: ab