Premier D. Tusk zapowiada „bezpieczną aborcję do 12. tygodnia ciąży”. M. Guziak-Nowak: Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna aborcja
Treść
Koalicja Obywatelska będzie forsować tzw. aborcję do 12. tygodnia ciąży. Premier Donald Tusk zapowiedział, że KO wyjdzie z projektem zakładającym, iż ten proceder – jak to określił – będzie bezpieczny i legalny. Szef rządu dodał, że będą pewne warunki.
O kwestię poparcia w Sejmie dla liberalizacji tzw. prawa do aborcji Donald Tusk był pytany w wywiadzie telewizyjnym. Przypomniał w tym kontekście, że koalicjanci z Trzeciej Drogi mają inne zdanie i są zwolennikami tzw. kompromisu, a później referendum, ale KO wyjdzie z projektem.
„Bezpieczna aborcja” nie istnieje – podkreśliła Magdalena Guziak-Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
– Proponowałabym panu premierowi Tuskowi, żeby nie używał słów, za które nie może wziąć pełnej odpowiedzialności. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna aborcja. Prosiłabym, żeby nie mydlić Polkom oczu tego typu wypowiedziami. Z licznych badań naukowych dostępnych w najbardziej prestiżowej literaturze medycznej wiemy, że coś takiego jak bezpieczna aborcja po prostu nie istnieje – wskazała Magdalena Guziak Nowak.
Deklaracje premiera Donalda Tuska – jak dodała działacz pro-life – pozbawiają złudzeń, że obecna władza jest prorodzinna czy pro-life.
– Myślę, że jeśli ktoś jest zdziwiony deklaracją Donalda Tuska, to najwyższy czas porzucić złudzenia, że nowa władza jest, chociaż odrobinę prorodzinna, nie mówiąc już nawet o byciu pro-life. W nowym roku obudziliśmy się w Polsce, która jest przychylna aktywistom gejowskim, propagandystom aborcyjnym, zadeklarowanym wrogom Kościoła i promotorom seksualizacji dzieci oraz młodzieży, czyli wszystkim tylko nie rodzinie rozumianej w tradycyjny sposób. Nie jestem w ogóle zaskoczona wypowiedziami premiera, ponieważ on zamierza zrealizować obietnice wyborcze. Nowa miotła zamiata bardzo szybko i zbiera bardzo szeroko. Powiedzmy sobie szczerze, że będzie tylko gorzej – oznajmiła.
W ocenie Magdaleny Guziak–Nowak tzw. aborcja do 12. tygodnia nie wystarczy skrajnej lewicy, która składała już kilka lat temu projekt w sprawie nieograniczonego dostępu do mordowania nienarodzonych dzieci.
– Przypominają mi się wszystkie wystąpienia, podczas których zakładali koszulki z napisem „Konstytucja”. Widzę, że teraz traktują Konstytucję RP z zupełnie małej litery, zupełnie nie biorąc pod uwagę, jaka jest linia orzecznicza dotycząca 38. artykułu Konstytucji RP zapewniającego prawo do życia. Może niech od razu nowa władza pozwoli Donaldowi Tuskowi na to, żeby rządził dekretami i uchwałami. Przynajmniej wszystko będzie wtedy jasne od samego początku (…). Z kolei Lewica nie jest zainteresowana żadną formą kompromisu. Pamiętamy, że wszystkie ich opowieści wypowiadane po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, że chcemy wrócić do kompromisu sprzed orzeczenia TK, to były opowiadania o gruszkach na wierzbie. Lewica chce pełnego dostępu do aborcji nieograniczonej żadnymi warunkami. Wystarczy sobie przypomnieć ich projekt sprzed dwóch lat złożony do laski marszałkowskiej w Dniu Matki (…). Ich pomysł zakładał nie tylko swobodną aborcję dla dziewczynek od 13. roku życia, nie tylko aborcję do 23. tygodnia czy 24. tygodnia ciąży w przypadku dzieci podejrzewanych o niepełnosprawność, upośledzenie, chorobę uniemożliwiającą samodzielne życie poza organizmem matki, ale w niektórych przypadkach ten projekt zakładał możliwość dokonywania aborcji aż do porodu. Tym zainteresowana jest Lewica – mówiła Magdalena Guziak-Nowak.
Jeśli obrońcy życia nie zaczną się prawdziwie mobilizować, to cywilizacja śmierci wygra.
– To ostatni moment na to, żebyśmy się zaczęli mobilizować i wyszli z pozycji defensywnej, która polega tylko na komentowaniu. Teraz potrzebujemy ofensywy pro-life – podsumowała działacz pro-life.
W świetle obecnych przepisów tzw. aborcja jest dopuszczalna w dwóch przypadkach: ciąży powstałej w wyniku gwałtu oraz w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia kobiety.
Premier Donald Tusk poinformował też, „jest już gotowy projekt, który umożliwi dostęp bez recepty do tak zwanej pigułki dzień po”.
RIRM/radiomaryja.pl
Źródło: radiomaryja.pl, 15 stycznia 2024
Autor: mj