Premier poparł amnestię dla maturzystów
Treść
Premier Jarosław Kaczyński nie zakwestionuje amnestii dla abiturientów, którzy nie zdali matury. Tymczasem na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji i Nauki padły bardzo krytyczne słowa pod adresem ministra edukacji Romana Giertycha, autora pomysłu. Tym bardziej że mimo zaproszenia nie pofatygował się do Sejmu. Wstępne wyniki matur i sytuację wytworzoną wokół tego egzaminu musiał komentować jeden z wiceministrów. Komisja wystosowała dezyderat do premiera, w którym przedstawia swoje stanowisko - jest przeciwna zaliczeniu egzaminu maturalnego maturzystom, którzy nie zdali egzaminu z jednego przedmiotu.
Jarosław Kaczyński powiedział wczoraj, że nie zakwestionuje "amnestii" dla maturzystów. Zapewnił, że przeprowadził w tej sprawie "męską" rozmowę z Romanem Giertychem, ale nic już nie można zrobić. Premier tłumaczył, że nie można doprowadzić do sytuacji, iż uczniowie, którzy nie zdali matury, "najpierw dowiadują się, że zdali, a później, że jednak nie". Według niego, byłoby to szkodzenie młodym ludziom. Wyjaśnień na temat amnestyjnego pomysłu oczekiwali wczoraj od Giertycha posłowie z sejmowej komisji edukacji. Minister jednak nie przybył. Wywołało to wzburzenie posłów, przerwali nawet posiedzenie, by ponowić zaproszenie. Jednak, jak tłumaczył wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski - wicepremier ma obowiązki, przygotowuje zmiany w regulacjach matur i dlatego nie mógł przybyć - powiedział. Te słowa wywołały salwę śmiechu. Absencję ministra posłowie odebrali jako obawę przed bezpośrednią konfrontacją z nauczycielami - gośćmi komisji. Zamierzali nawet przerwać posiedzenie, jednak z uwagi na licznych gości nie zdecydowali się na to. W końcu wiceminister Sławomir Kłosowski przedstawił wstępne wyniki matur. Zaproponował też, by w MEN powstał zespół, który dokona analizy sytuacji i wyciągnie wnioski na przyszłość.
Anna Skopinska
"Nasz Dziennik" 2006-07-21
Autor: ea