Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prof. M. Ryba: Próbuje się najpierw ateizować przestrzeń publiczną, co robi prezydent R. Trzaskowski, a potem iść w kierunku już realnej walki z Kościołem

Treść

Kiedy mamy nową bolszewię, nową ideologię pseudokomunistyczną na Zachodzie, to próbuje się najpierw ateizować przestrzeń publiczną, co robi prezydent Rafał Trzaskowski, a potem iść w kierunku już realnej walki z Kościołem – powiedział prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog i wykładowca akademicki, w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” w Radiu Maryja i TV Trwam.

Profesor Mieczysław Ryba odniósł się do tego, w jaki sposób nowa władza ustosunkowuje się do Kościoła. Jak zauważył, przypominają się czasy dawne.

Kiedy patrzymy na PRL i kiedy patrzymy na Polskę komunistyczną, to trzeba pamiętać, że na początku władza nie wypowiedziała religii wojny. Znane są zdjęcia, kiedy Bolesław Bierut uczestniczył w procesji Bożego Ciała, władze komunistyczne brały udział w uroczystościach religijnych, była religia w szkołach. Zapewnione były te wszystkie rzeczy, które gwarantowała konstytucja marcowa z 1921 r. i te, które były przed II wojną światową. Dlaczego? Nie chciano bowiem zrażać Polaków do systemu sowieckiego, systemu komunistycznego, kiedy wykańczano żołnierzy wyklętych, a później legalną opozycję polityczną, czyli Mikołajczyka i towarzyszy. Starano się zachować pewien pokój religijny – mówił prof. Mieczysław Ryba.

Kilka lat później przyszła totalna wojna religijna.

Nową religią miał być marksizm, ateizm. Ten ateizm tylko wtedy miał sens, kiedy eliminował noteizm, czyli wiarę w Boga jakiegokolwiek. Zaczęło się od wyrzucania religii ze szkół. Żadna władza przy żadnych uroczystościach nie zapraszała księży. Nie zamawiano Mszy świętych. To wszystko szło w kierunku totalnej ateizacji. Później, kiedy już zateizowano przestrzeń publiczną zaczęto zwalczać religię na wszystkich poziomach, starając się zniszczyć duchowieństwo i całą strukturę Kościoła z Prymasem Polski ks. kard. Stefanem Wyszyńskim na czele – przypomniał historyk.

Kiedy popatrzymy na nową władzę, która konstytuowała się niegdyś za pierwszych rządów Donalda Tuska, to pamiętamy deklarację krakowską. To pod Wawelem przysięgano na wierność tradycji przodków, mówiono o szczególnej roli Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce i mówiono, że będzie się bronić tych zasad i tego dziedzictwa do samego końca – zaznaczył felietonista.

– Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Mamy do czynienia z inną ideologią. Kościół nie jest z punktu widzenia nowej władzy tak potrzebny, ani tak groźny. Kiedy mamy nową ideologię pseudokomunistyczną na Zachodzie, to próbuje się najpierw ateizować przestrzeń publiczną, co robi prezydent Rafał Trzaskowski, a potem iść w kierunku już realnej walki z Kościołem – zauważył wykładowca akademicki.

Nie będzie już chodziło tylko i wyłącznie o to, żeby zmarginalizować religię w szkołach albo wyczyścić urzędy z symboli religijnych, ale co chwilę pojawiają się głosy liberalnych publicystów, jak to niszczona jest psychika dzieci pierwszokomunijnych, które muszą iść do pierwszej spowiedzi. (…) Traumą dla nich nie jest edukacja seksualna, to co oglądają w internecie, ale pierwsza spowiedź. Pojawiła się również propozycja ograniczenia egzorcystów, którzy mają być rzekomo traumą dla ludzi, którzy są uwalniani od złego ducha – mówił prof. Mieczysław Ryba.

radiomaryja.pl

źródło: radiomaryja.pl, 2 czerwca 2024

Autor: dj