Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ptasznik z Gliwic

Treść

Europejski Festiwal im. Jana Kiepury

KRYNICA-ZDRÓJ. Przed nami jeszcze tylko dwa dni Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury. Jutro zakończy go tradycyjna gala zatytułowana "Wielka sława to żart". W czwartkowy wieczór, dzięki spektaklowi Teatru Muzycznego z Gliwic, przenieśliśmy się do sielankowego, świata "Ptasznika z Tyrolu". Tę słynną operetkę skomponował Karl Zeller, który był radcą i ministrem oświaty na dworze cesarza Franciszka Józefa.

Teatr Muzyczny z Gliwic od lat gości na krynickim festiwalu. W roku 2004 przyjechał z dwoma bardzo dobrze przyjętymi przez publiczność przedstawieniami: "Zemstą nietoperza" (z Małgorzatą Długosz) i "Hello, Dolly" (z Grażyną Brodzińską i Jackiem Chmielnikiem). Tym razem obejrzeliśmy klasyczną operetkę "Ptasznik z Tyrolu". Jej autor Karl Zeller (1842-98) to austriacki kompozytor, gruntownie wykształcony muzycznie, który pracował jako urzędnik cesarskiego dworu. Pełnił tam funkcję radcy i ministra oświaty. Lubujący się w anegdotach Bogusław Kaczyński, mówiąc o tym twórcy przed krynickim spektaklem, przypomniał, że po premierze, która zakończyła się wielkim sukcesem, sam Franciszek Józef napomniał swojego podwładnego, że nie powinien się zbyt nisko kłaniać oklaskującej go publiczności, bo tym czyni despekt monarchii.

"Ptasznik" wszedł na stałe do repertuaru scen muzycznych na świecie, znalazł się w kanonie najsłynniejszych operetek. Gliwicki teatr lubuje się w prezentowaniu barwnych widowisk. Tak jest i tym razem. Tyrolską historię o miłości, perypetiach, intrygach, wyreżyserował Wojciech Adamczyk. Kolorową scenografię przygotował Wojciech Jankowiak, a uzupełniające ją kostiumy - Marta Hubuta. Choreografia - to dzieło Janiny Niesobskiej, a nad chórem kierownictwo sprawował Henryk Wicherek. Orkiestrą dyrygował Ruben Silva, Boliwijczyk od lat mieszkający w Polsce.

W obsadzie znalazły się gwiazdy szczególnie lubiane przez krynicką publiczność. Księżnę zagrała Małgorzata Długosz, jak zawsze piękna, świetnie śpiewająca i poruszająca się po scenie. Mieszkająca na co dzień w Grodzisku mazowieckim sopranistka, absolwentka, łódzkiej Akademii Muzycznej, to artystka wszechstronna. Znana jest ze ról operetkowych, operowych i oratoryjnych. Śpiewa muzykę dawną, występuje też w koncertach estradowych. Wielokrotnie oklaskiwana była w naszym regionie, m. in. w Nowym Sączu, Starym Sączu, a zima br. - w Barcicach.

Podobnie można napisać o Ryszardzie Wróblewskim (Stanisław w "Ptaszniku"), absolwencie AM we Wrocławiu. Także on ma wiernych fanów w Krynicy i na Sądecczyźnie. Zaprzyjaźniony jest z Orkiestrą Reprezentacyjną Straży Granicznej, z którą wielokrotnie występował jako solista. W swojej karierze ma dziesiątki wybitnych ról. W spektaklu Teatru Gliwickiego sporo braw zebrali też m. in.: Jerzy Gościński (jako Weps), Elżbieta Pilszak-Lamla (Adelajda), Janusz Ratajczak (Adam) i Jolanta Kremer (Krysia).

Piotr Gryźlak

"Dziennik Polski" 2005-08-26

Autor: ab