Rada Programowa TVP nie poznała nowej ramówki
Treść
Z Anną Sobecką (PiS), członkiem Rady Programowej TVP, rozmawia Izabela Borańska
Jan Piński został nowym szefem "Wiadomości" TVP. To dobrze czy źle dla tego programu?
- Nie wiem, kim jest ten pan. Ponadto jestem w radzie programowej, a pan Tomasz Rudomino i pan Piotr Farfał są samodzielni w swoich decyzjach. Nie ujawniają, co chcą zrobić i kogo się pozbyć, a kogo nabyć do grona pracowników. Stanowisko szefa "Wiadomości" jest bardzo ważne i odpowiedzialne. Przyjmuję tę informację z dużym zdziwieniem, bo nic nie wiem o tym człowieku.
Jak oceniała Pani pod względem merytorycznym "Wiadomości", gdy ich szefem był Krzysztof Rak?
- Powiem szczerze, że nie oglądałam ich regularnie, ale to, co widziałam wtedy, nie budziło moich zastrzeżeń.
Co myśli Pani o działaniach obecnego zarządu? Piotr Farfał zapewniał, że znaczących zmian personalnych nie będzie i że nie leżą one w gestii zarządu, a tymczasem nie minął nawet miesiąc, a wymienieni zostali prawie wszyscy dyrektorzy szesnastu ośrodków regionalnych TVP, nie wspominając już o kierownictwie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i "Wiadomości"...
- Wygląda mi to na to, że zarząd chce wymienić ludzi, aby mieć w TVP jak najwięcej swoich, ze swojej opcji politycznej. To ma swoje plusy i minusy, dlatego że ci ludzie mogą się spodziewać po nadejściu nowej ekipy zarządu szybkich zmian. Dlatego to jest bardzo niebezpieczna zabawa, igra się trochę z ludzkimi emocjami i poczuciem bezpieczeństwa, bo praca powinna dawać poczucie stabilności. A praca na dwa-trzy miesiące, nawet z odprawą, jest niegodziwa.
10 lutego dziennikarze poznają ofertę programową TVP na wiosnę. Wie Pani, co w niej będzie?
- Czekamy na tę nową ramówkę. Nic jeszcze nie potrafię o niej powiedzieć. Na ostatnim posiedzeniu rady programowej obecny był pan Tomasz Rudomino, domagaliśmy się wtedy tej ramówki, abyśmy mogli się z nią zapoznać. Do tej pory rada programowa nie zna jej założeń. Przypuszczam, że sam zarząd i ludzie odpowiedzialni za nią też mieli z tym problem, dlatego że wymieniani zostają ludzie na różnych stanowiskach. Nie wiadomo, jaka ramówka otrzyma ostateczną akceptację. Oczywiście rada programowa powinna znać założenia ramówki przed ogłoszeniem jej prasie. Jednak do takich działań jesteśmy już przyzwyczajeni.
Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2009-02-07
Autor: wa