Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rosyjska narracja nie może dominować

Treść

Dopiero we wtorek sejmowa Komisja Ustawodawcza zajmie się dwoma projektami uchwał - autorstwa Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej - w sprawie raportu MAK dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Posłowie PiS zwracali uwagę, iż stosowna uchwała powinna zostać przyjęta przez Sejm jak najszybciej, aby "zdyskredytować kłamliwy raport MAK".
Po apelu posłów Prawa i Sprawiedliwości, by marszałek Sejmu, zgodnie ze swoją deklaracją, skierował jak najszybciej poselskie projekty uchwał w sprawie raportu MAK do sejmowej Komisji Ustawodawczej, Grzegorz Schetyna uczynił zadość temu życzeniu. Natychmiast też zostało zwołane posiedzenie komisji. Tak jak nagle posiedzenie komisji w sprawie uchwał zwołano, tak też szybko je zamknięto. Wśród posłów pojawiały się głosy, iż zostało ono zwołane niezgodnie z procedurami. Członkowie komisji z Platformy i PSL: Grzegorz Karpiński i Eugeniusz Kłopotek, przekonywali, że - zgodnie z regulaminem Sejmu - by posiedzenie mogło odbyć się wczoraj, powinno być zwołane wcześniej.
Komisja w sprawie poselskich projektów uchwał ponownie zbierze się we wtorek. Do tego czasu chyba każdy z członków komisji powinien zdążyć przeczytać niedługą treść obu projektów. - Sprawa jest na tyle pilna, że z chwilą, gdy marszałek skierował te projekty uchwał do komisji, uznałem, że mogliśmy się zająć tą sprawą - wyjaśniał Wojciech Szarama (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Ustawodawczej. Komisja na wniosek marszałka Sejmu opiniuje zgłoszone przez posłów projekty uchwał. - Marszałek Sejmu, jeśli ma wątpliwości, wtedy pyta Komisję Ustawodawczą o opinię, a komisja po zasięgnięciu opinii prawników stwierdza, czy projekt może być rozpatrzony przez Sejm, czy powinien być zwrócony do uzupełnienia - zaznaczył Szarama.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przekonywali wczoraj, że Sejm powinien jak najszybciej przyjąć uchwałę w sprawie raportu MAK, gdyż narracja rosyjska nie może dominować na arenie międzynarodowej. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, apelując m.in. do marszałka Schetyny, a także do premiera Donalda Tuska o pomoc w jak najszybszym przyjęciu uchwały w wersji PiS, stwierdził, że teraz premier ma szansę naprawić swój błąd i poprzeć uchwałę "odrzucającą kłamliwy raport MAK". - Raport MAK jest kłamliwy i w związku z tym powinien być przez władze polskie odrzucony. Przyjęcie uchwały jest testem co do intencji władz - mówił Błaszczak. Schetyna ocenił wczoraj, że reakcja premiera Tuska na raport MAK była spóźniona, gdyż nie nastąpiła tego samego dnia co ogłoszenie raportu.
Prawo i Sprawiedliwość proponuje, aby Sejm podjął uchwałę, w której wyrazi dezaprobatę wobec rosyjskiej wersji przyczyn katastrofy. W projekcie uchwały proponowanej przez PiS zapisano m.in., iż Sejm stwierdza, że wnioski, jakie znalazły się w raporcie MAK, są nierzetelne i nieodpowiadają faktom, że raport w tej postaci nie służy dobrym stosunkom między Polską i Rosją, jak również, iż Sejm "wyraża stanowczy sprzeciw wobec próby naruszenia godności i dobrej pamięci Dowódcy Sił Powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej Pana Generała Andrzeja Błasika". PiS proponuje ponadto, by Sejm przyjął, iż oczekuje, że "powołane zostaną niezależne i ponadpaństwowe instytucje, które pozwolą obiektywnie wyjaśnić przyczyny katastrofy". Zapis o zaangażowaniu niezależnych międzynarodowych instytucji, które w bezstronny sposób pomogą rozstrzygnąć wszystkie sporne kwestie, znajduje się również w uchwale zaproponowanej przez SLD. Projekt Sojuszu nie kwestionuje jednak treści rosyjskiego raportu. Znajdziemy tam propozycję zapisów m.in., iż Sejm wyraża przekonanie, że przyczyny katastrofy zostaną wyjaśnione, że podjęte zostaną wszelkie dostępne prawem działania, by okoliczności katastrofy wyjaśnić. W projekcie SLD wyrażono nadzieję, iż proces wyjaśniania tej sprawy nie wpłynie negatywnie na stan stosunków polsko-rosyjskich.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-01-21

Autor: jc