Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rybnik pożegnał Eugeniusza Wróbla

Treść

Rodzina, bliscy, przyjaciele, współpracownicy i wychowankowie uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu dr. inż. Eugeniusza Wróbla, który zginął w tragicznych okolicznościach 15 października. Inżynier Wróbel był społecznikiem, wzorowym urzędnikiem państwowym, wybitnym ekspertem z zakresu utrzymania i rozwoju lotnisk oraz kompetencji służb zarządzających ruchem lotniczym. Troszczył się o dobro swojego regionu, a trudne sprawy zawierzał Bogu.
Wczoraj Rybnik pożegnał swojego wybitnego przedstawiciela. W ostatniej drodze śp. Eugeniusza Wróbla towarzyszyło kilkaset osób, m.in. najbliższa rodzina, przyjaciele, współpracownicy i pracownicy instytucji, które powstały dzięki jego zaangażowaniu, przedstawiciele władz samorządowych, posłowie. Uroczystej Liturgii pogrzebowej przewodniczył ks. abp Damian Zimoń, metropolita katowicki. Jak zauważył, obraz współczesnej ludzkości budzi głęboki niepokój, zwłaszcza gdy pomyślimy o różnych jego dziedzinach, w których dochodzi do zamachu na życie człowieka. To nie tylko kataklizmy czy zbrodnie, ale zagrożenia "zaprogramowane w sposób naukowy i systematyczny". - Wiek XX i zapewne nasz wiek zapiszą się jako epoka masowych ataków na życie. (...) Można mówić o spisku przeciwko życiu, w którym również biorą udział środki masowego przekazu. Utwierdzają one w opinii publicznej przekonanie, że ten, kto broni życia w każdej formie, jest wrogiem wolności i postępu - mówił metropolita.Jak wspominali uczestnicy pogrzebu, Eugeniusz Wróbel pozostanie w pamięci jako człowiek niezwykle oddany swojej uczelni, sprawom ziemi śląskiej i Ojczyzny, której poświęcił czas, niespożytą energię i twórczą inicjatywę. - Żegnamy najbardziej kompetentnego w sprawach lotniczych urzędnika administracji rządowej, jakiego niepodległa Polska przez ostatnie 20 lat miała i który jej bardzo dobrze służył - mówił Jerzy Polaczek, poseł PiS, wieloletni przyjaciel zmarłego wiceministra i jego przełożony. Jak wspominał poseł, Eugeniusz Wróbel często rozmawiał z nim o sprawach ważnych dla Polski, regionu i miał dar przewidywania nadchodzących zagrożeń, które próbował eliminować już w zalążku. - Zawsze rozmawiał o sprawach ważnych, nigdy o nieistotnych i błahych - mówił Jerzy Polaczek. Jak zauważył, inżynier Wróbel podkreślał, że wielu ludzi, także politycy, nie dostrzegają, że niebo jest dobrem wspólnym, a jego troska o to dobro była widoczna w działaniach, jakie podejmował. - Niech będzie naszym wspólnym zobowiązaniem wobec świadectwa służby i dokonań śp. Eugeniusza, aby przynajmniej w tych kilku miejscach, w których zostawił swój wielki wkład pracy, pamiętano o nim - mówił poseł. Polaczek wspominał, że jako szef zmarłego był świadkiem jego pracy. Widział, jak mimo nadmiaru obowiązków znajdował czas, by niepostrzeżenie uklęknąć w znajdującym się w pobliżu ministerstwa kościele św. Barbary, gdzie przed Boga zanosił swoje troski i radości. - Dziękujemy Ci za całe życie, dziękujemy za służbę dla Polski, dla Śląska - dodał Polaczek.Po śmierci Eugeniusza Wróbla powstała specjalna strona internetowa Eugeniuszwrobel.pl, na której przyjaciele i znajomi mogą pozostawiać swoje wspomnienia o zmarłym. Wśród nich znalazło się wspomnienie Anny Streżyńskiej (prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej), z którą Wróbel współpracował. "Był dla mnie wzorem współczesnego patrioty, bez reszty oddanego dobru Polski i starającego się dać Ojczyźnie wszystko, co możliwe w tej dziedzinie, w której się specjalizował. Gdy patrzę na zdjęcia na tej stronie internetowej, widzę Eugeniusza takiego, jakim chcę go na zawsze zapamiętać: otwartego na ludzi, optymistycznego, angażującego się we wszystko, co robił" - napisała.Eugeniusz Wróbel zginął 15 października br. w tajemniczych okolicznościach. Było to tuż przed przekazaniem stronie polskiej przez moskiewski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy raportu na temat przyczyn katastrofy na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj. Wróbel był jednym z nielicznych ekspertów w pełni przygotowanych do merytorycznej dyskusji nad rosyjskim dokumentem. Jego udział w pracach nad raportem był rozważany przez posłów PiS.Jeszcze w dniu zaginięcia jego bliscy rozpoczęli poszukiwania. Następnego dnia policja zatrzymała syna poszukiwanego - Grzegorza. Zarzucono mu zabójstwo ojca. Grzegorz W. początkowo przyznał się do winy i opisał miejsce, w którym pozostawił ciało. Później jednak wycofał się z wcześniej składanych wyjaśnień. Został tymczasowo umieszczony w areszcie. Obecnie śledczy weryfikują wersję zdarzeń podawaną przez podejrzanego. Prokuratura chce zasięgnąć na jego temat opinii biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii. Śledczy oczekują też na sprawozdanie z oględzin szczątków, które pozwoli ustalić rodzaj obrażeń oraz sposób, w jaki ciało zostało poćwiartowane. W zalewie dotąd odnaleziono osiem części ciała ofiary mordu. Wykonane badania genetyczne sześciu z nich potwierdziły, że są to szczątki Eugeniusza Wróbla. Wciąż nie odnaleziono głowy oraz części kończyn.Doktor inż. Eugeniusz Wróbel do ostatnich dni swojego życia był zaangażowany zawodowo i społecznie. Był harcmistrzem, jachtowym kapitanem żeglugi wielkiej. Zajmował się naukami technicznymi i informatyką. Specjalizował się m.in. w zagadnieniach z zakresu utrzymania i rozwoju lotnisk oraz kompetencji służb zarządzających ruchem lotniczym. Był twórcą i przewodniczącym Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego na Politechnice Śląskiej. W latach 1990-1995 pełnił funkcję wicewojewody katowickiego. To z jego inicjatywy powstało Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze SA oraz uruchomiono i rozbudowano Międzynarodowy Port Lotniczy "Katowice" w Pyrzowicach. Wróbel w latach 1998-2001 pracował jako ekspert sejmowej Komisji Transportu i Łączności. Pełnił też funkcję doradcy kolejnych ministrów transportu i gospodarki morskiej. W latach 2005-2007 był wiceministrem transportu. Dzięki jego zaangażowaniu powołano Polską Agencję Żeglugi Powietrznej oraz przyjęto rządowy "Program rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych". Był oddany pracy na rzecz regionu śląskiego. Opracowywał projekty modernizacyjne z zakresu ochrony środowiska i transportu. Tuż przed śmiercią aktywnie włączył się w przygotowania do konferencji byłych ministrów transportu dotyczącej priorytetów polskiej polityki transportowej w okresie prezydencji Polski w Unii Europejskiej.
Marcin Austyn, Rybnik
Nasz Dziennik 2010-11-17

Autor: jc