Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rząd nie chce straszyć

Treść

Kryzys na rynku finansowym w USA ma niewielki wpływ na to, co się dzieje w polskiej gospodarce, jej fundamenty są solidne, a oszczędności w bankach bezpieczne. W ten sposób Ministerstwo Finansów przekonywało, że nie powinien nas dosięgnąć tak wielki kryzys, jaki dotknął Stany Zjednoczone. Sejm wysłuchał wczoraj na wniosek posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego informacji rządu na temat ewentualnego wpływu poważnej sytuacji na światowych rynkach finansowych na polską gospodarkę. - Nie ma poważnych obaw o stabilność polskiego systemu finansowego - uspokajała posłów wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska, przyznając jednak, że wydarzenia na światowych rynkach finansowych mogą budzić obawy inwestorów. Posłowie dopytywali jednak o ocenę Ministerstwa Finansów dotyczącą bezpieczeństwa emerytur, depozytów zgromadzonych w bankach czy też wpływu kryzysu na całość polskiej gospodarki. Wiceminister finansów zwracała jednak uwagę, że kryzys w Stanach Zjednoczonych nie rozpoczął się dziś bądź wczoraj, lecz już w sierpniu zeszłego roku. A przez ten czas sytuacja na światowych rynkach finansowych miała ograniczony wpływ na nasz rynek finansowy, poza warszawską giełdą notującą od miesięcy spadki. - Polska gospodarka charakteryzuje się bardzo stabilnymi i solidnymi fundamentami. Spodziewamy się, że w kolejnych kwartałach utrzyma się wysokie tempo wzrostu gospodarczego w granicach 5 proc., a w całym roku bieżącym wyniesie 5,5 proc. wobec 6,6 proc. w roku ubiegłym - powiedziała Zajdel-Kurowska. W przyszłym roku wzrost gospodarczy, według założeń Ministerstwa Finansów, ma wynieść 4,8 procent. Sytuacja, jak zapewnia resort, jest jednak cały czas monitorowana. - W tym celu powstał komitet stabilności finansowej, w skład którego wchodzi minister finansów jako przewodniczący, a także prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego - stwierdziła Zajdel-Kurowska. Według zapowiedzi wiceminister, wkrótce gotowy będzie projekt ustawy o komitecie stabilności finansowej. Odnosząc się do pytań posłów o groźbę ogarnięcia naszej gospodarki przez taki kryzys, jak w Stanach Zjednoczonych, Zajdel-Kurowska zwracała uwagę na odmienne uwarunkowania w Polsce i w USA. Jak wyjaśniała, gospodarka Stanów Zjednoczonych charakteryzuje się stosunkowo wysokim zadłużeniem, w przeciwieństwie do polskiej. - W Polsce całkowite zadłużenie gospodarstw domowych i przedsiębiorstw wynosi 50 proc. PKB, podczas gdy w USA jest to ponad 100 proc. PKB - dodała. Polacy mają również stosunkowo mniej kredytów hipotecznych niż Amerykanie. Według niej, także z tych powodów impulsy z rynku finansowego w USA znacznie szybciej przekładają się na sytuację gospodarstw domowych niż ma to miejsce w naszym kraju. Zajdel-Kurowska poinformowała, że dobrze ma się też sektor bankowy w Polsce - udział amerykańskich inwestorów w aktywach banków w Polsce wynosi 7 procent. Również zgromadzone w bankach depozyty, zdaniem Ministerstwa Finansów, nie są zagrożone. W przypadku kłopotów banku depozyty gwarantowane są - do równowartości 20 tys. euro. Resort finansów zapewniał także, że nie należy obawiać się niewypłacenia emerytur z otwartych funduszy emerytalnych. Katarzyna Zajdel-Kurowska zwracała uwagę, iż instytucje finansowe jedynie zarządzają środkami zgromadzonymi w OFE, a pieniądze gromadzone na emerytury nie stanowią ich własności. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-09-19

Autor: wa