Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rząd nie konsultuje

Treść

Niezręcznością nazwał wystąpienie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Berlinie doradca prezydenta prof. Roman Kuźniar. W rozmowie z radiem RMF Kuźniar stwierdził wczoraj, iż "prezydent ma swoją odpowiedzialność w sferze polityki zagranicznej, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy suwerenności", i "jeżeli tam były propozycje związane z przekazywaniem kompetencji", to właśnie od tej suwerenności jest prezydent.

Profesor Roman Kuźniar tłumaczył, że rząd Donalda Tuska nie konsultuje się z prezydentem Bronisławem Komorowskim w sprawie polityki zagranicznej, lecz informuje go. Zapytany, czy prezydent jest angażowany przez rząd w sprawy polityki zagranicznej i czy "propozycje europejskie są również propozycjami Bronisława Komorowskiego", stwierdził, że "to może tak nie jest", wskazując, iż "niewątpliwie zabrakło konsultacji". - Jeżeli chodzi o działalność rządu, samego ministerstwa w Brukseli, to prezydent jest informowany i także wnosi swoje uwagi, jak my powinniśmy prezentować swoje stanowisko - dodał Kuźniar. Sytuację z brakiem konsultacji w sprawie przemówienia Sikorskiego w Berlinie nazwał "niezręcznością". - Prezydent ma swoją odpowiedzialność w sferze polityki zagranicznej, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy suwerenności. Jeżeli tam były propozycje związane z przekazywaniem kompetencji, to od suwerenności jest prezydent. Oczywiście wiemy, że te propozycje nie mają widoków na rychłą realizację. Jednak nie tylko prezydent, ale premier powinni być należycie w kontekście takiego przemówienia skonsultowani - powiedział Kuźniar. Zaprzeczył jednak, aby ta sytuacja odzwierciedlała relację prezydenta Komorowskiego z ministrem Sikorskim. Zaznaczył, że do tej pory stosunki prezydenta z szefem MSZ były poprawne. Doradca prezydenta Komorowskiego stwierdził, iż polskie społeczeństwo powinno być lepiej informowane na temat prowadzonej przez rząd polityki.

AKW

Nasz Dziennik Czwartek, 8 grudnia 2011, Nr 285 (4216)

Autor: au