Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rząd "podaruje" 10 groszy

Treść

Rada Ministrów zdecydowała wczoraj, że o 10 groszy podniesie w przyszłym roku stawkę zwrotu podatku akcyzowego dla rolników zapłaconego w litrze oleju napędowego. Zapisy ustawy okołobudżetowej, nad którą wczoraj debatował Senat, zakładające m.in. podwyżkę akcyzy na olej napędowy, mogą spowodować, że wzrost ceny tego paliwa w przyszłym roku będzie nawet dwukrotnie większy od tych 10 groszy.

Rząd przyjął wczoraj rozporządzenie w sprawie stawki zwrotu podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej. Stawka zwrotu podatku w przyszłym roku wzrośnie o 10 gr na litrze oleju napędowego i wyniesie 0,95 zł za jeden litr tego paliwa. Rząd poinformował, że na ten cel w projekcie ustawy budżetowej na 2012 r. zarezerwowano 720 mln złotych.
W komunikacie po wczorajszym posiedzeniu Rady Ministrów ogłoszono, że realizacja przepisów tego rozporządzenia "wpłynie na obniżenie kosztów produkcji rolnej i przyczyni się do wzrostu konkurencyjności polskich produktów na wspólnym unijnym rynku". W propagandzie sukcesu rząd posługuje się naprawdę czarnym humorem. Z jednej strony ogłasza podwyżkę zwrotu podatku dla rolników, zapowiadając wzrost konkurencyjności polskiego rolnictwa, z drugiej - przeprowadza podwyżkę akcyzy na olej napędowy, która w przyszłym roku może skutkować nawet dwukrotnie większym niż te 10 gr wzrostem ceny za litr oleju napędowego. Wzrost akcyzy na olej napędowy i biokomponenty został zapisany w ustawie okołobudżetowej, nad którą wczoraj debatował Senat. Na tej operacji rząd chce uzyskać dla budżetu państwa 2,2 mld złotych. Eksperci rynku paliw wskazują, że podwyżka akcyzy na olej napędowy w przyszłym roku może się przełożyć na wzrost cen tego paliwa o 15-20 gr, a nawet o 30 gr na litrze, choć wzrost cen nie nastąpiłby skokowo od 1 stycznia.
O zwrot akcyzy dla rolników za paliwo używane do produkcji rolnej upomnieli się podczas wczorajszej debaty senatorowie. - Jak można doprowadzać do takiej sytuacji, że rolnicy w Unii Europejskiej, np. w Belgii, mają 100 proc. zwrotu akcyzy, mają większe płatności, a polscy rolnicy nie mogą uzyskać pełnego zwrotu, żeby pozostać konkurencyjni? Czy te 10 groszy jest, pani zdaniem, satysfakcjonujące? - dopytywał uczestniczącą z ramienia rządu w senackiej debacie wiceminister finansów Hannę Majszczyk senator Jerzy Chróścikowski (PiS). Jak dodał, "rolnicy są oszukiwani", bo była zapowiedź maksymalnego zwrotu akcyzy. Krytycznie skutki podwyżki akcyzy ocenił także wiceprzewodniczący senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych Grzegorz Bierecki (klub PiS). - 18 gr akcyzy, do tego VAT - to około 20 gr na litrze paliwa. To będzie odczuwalne w budżetach wszystkich rodzin - i przełoży się na koszty funkcjonowania gospodarki - stwierdził.
Wiceminister finansów tłumaczyła senatorom, że podwyżka akcyzy wynika z konieczności dostosowania się do przepisów unijnych odnośnie do wysokości akcyzy na olej napędowy. Zaznaczyła również, że nie przypomina sobie, aby padały deklaracje wyższego zwrotu akcyzy dla rolników. - Biorąc pod uwagę sytuację w świecie i Europie, sytuację budżetu oraz finansów publicznych, jest to znaczący ruch w kierunku tej grupy zawodowej - oceniła wiceminister Majszczyk. Poinformowała senatorów, że rozwiązania zawarte w ustawie okołobudżetowej mają za zadanie doprowadzić do zejścia z poziomem zadłużenia deficytu sektora finansów publicznych do 3 proc. produktu krajowego brutto. Oprócz podwyżki akcyzy na olej napędowy w ustawie okołobudżetowej zapisano m.in. zamrożenie płac w sferze budżetowej, jak również podwyżkę akcyzy na wyroby tytoniowe.

Artur Kowalski

Nasz Dziennik Środa, 21 grudnia 2011, Nr 296 (4227)

Autor: au