Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rząd wydaje za mało

Treść

Klub Prawa i Sprawiedliwości chce, aby Najwyższa Izba Kontroli zbadała proces budowy dróg w Polsce. Według PiS, rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego nie wydał w ostatnich latach na budowę dróg i autostrad ponad 35 mld złotych. Pieniądze te zaś były zarezerwowane właśnie na budowę dróg.
Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury Andrzej Adamczyk (PiS) ocenił, że wydanie 35 mld zł oznaczałoby wybudowanie 900 km autostrad. - Klub Prawa i Sprawiedliwości występuje do prezesa Najwyższej Izby Kontroli z wnioskiem o zbadanie realizacji budowy dróg krajowych i autostrad. Mamy nadzieję po tych badaniach - oby zostały przeprowadzone niezwłocznie - uzyskać odpowiedź na pytanie, które elementy zaważyły na tym, że tak ważne przedsięwzięcie cywilizacyjne nie może być zrealizowane - powiedział Adamczyk. Wyliczał, iż rząd Donalda Tuska z zaplanowanych 21 mld zł na budowę dróg i autostrad wydał 14 mld, w 2009 r. z 32 mld zł wydał ok. 20 mld, na ten rok planowano wydatkowanie 21 mld zł, a uda się wydać prawdopodobnie ok. 20 mld zł na budowę dróg. - Pieniądze są każdego roku. Przyczyną jest całkowity marazm, zaniechanie, zapaść w inwestycjach drogowych. Jeśli nie przygotowujemy budów, to nie możemy wydać pieniędzy, które na ten cel są - mówił Adamczyk.
Ministerstwo Infrastruktury poinformowało wczoraj, że od 16 listopada 2007 r. oddano do ruchu 940 km dróg krajowych, w tym ok. 180 km autostrad, 315 km dróg ekspresowych, 95 km obwodnic oraz 350 km dróg po przebudowie. W budowie i przebudowie jest obecnie 1277 km dróg krajowych, trwają prace przy budowie nowych tras, w tym 621 km autostrad, 451 km dróg ekspresowych i 130 km obwodnic.
Zdaniem Jerzego Polaczka, ministra transportu w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, rząd Donalda Tuska dopuścił się zaniechań w kwestii poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. - Rząd Prawa i Sprawiedliwości w 2007 r. zostawił na biurku pana ministra Grabarczyka szereg projektów ustaw bądź założeń poprawiających bezpieczeństwo na polskich drogach - mówił Polaczek. Przywołał m.in. ustawę o kierujących pojazdami - zakładającą poprawę szkolenia, zwiększenie nadzoru nad szkoleniem i egzaminowaniem kierowców; oraz ustawę o dopuszczeniu pojazdów do ruchu - w sprawie np. poprawy jakości badań technicznych pojazdów. Ta pierwsza ustawa dopiero w marcu tego roku została ponownie skierowana do Sejmu, a projekt tej drugiej - po dwóch latach braku działań - dopiero w czerwcu został skierowany do uzgodnień międzyresortowych.
Polska od lat zajmuje czołowe miejsca w Europie w różnych klasyfikacjach pod względem śmiertelności wypadków drogowych. Choć w poprzednich dwóch latach nastąpił spadek ich liczby, to jeszcze w 2008 r. Polska zajmowała drugie miejsce w Unii Europejskiej pod względem liczby śmiertelnych wypadków drogowych przypadających na milion mieszkańców kraju. Według danych policji w 2008 r. liczba wypadków drogowych minimalnie - bo o 1 proc. - spadła w porównaniu z rokiem 2007. Natomiast w ubiegłym roku liczba wypadków drogowych w stosunku do roku poprzedniego zmniejszyła się o 9,9 proc., na drogach zginęło o 865 osób mniej niż rok wcześniej (spadek o 15,9 proc.). O blisko 10 proc. zmniejszyła się też w 2009 r. liczba rannych w wypadkach drogowych.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2010-10-15

Autor: jc