Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rząd zaspał

Treść

Niestety, jak wynika z naszych obserwacji, rząd wszystkie trzy fazy wkraczania kryzysu przespał. Od roku ostrzegaliśmy na naszych łamach i pisaliśmy, że nie może opowiadać bajek, iż kryzys nam nie grozi. Rząd musi być aktywny, powinien wyprzedzać swoimi działaniami zjawiska i nie wlec się w ogonie. Ale taka aktywna postawa kosztuje wiele wysiłku.

Na początek trzeba było przyznać, że kryzys nas jednak dotknie, a następnie głęboko znowelizować budżet (to, co zrobiono, to tylko kosmetyka). Trzeba było rozmawiać z szefami największych firm, naciskać na nich. Trzeba było dopilnować KNF, aby nie pozwała na transfery pieniędzy z Polski. O ileż milej było jednak prowadzić politykę uśmiechów.
Dzisiaj zbieramy żniwo zaniechań: produkcja staje, sypią się zwolnienia, koncerny globalne tną koszty w Polsce, a nie gdzie indziej, pracodawcy wraz ze związkami zawodowymi żądają pomocy rządowej, gwarancji, sponsorowanych kredytów, ułatwień.
Wskutek swojej pasywności rząd będzie musiał wkrótce włożyć na barki podatnika finansowanie banków i całej polskiej gospodarki... Toż to zaprzeczenie wolnego rynku i kapitalizmu! To socjalizm rebours, gdzie publiczne pieniądze pod wpływem władzy państwowej płynąć będą do prywatnych firm i ich akcjonariuszy. A ci sprzedawać będą swój towar pod warunkiem, że państwo, czyli my, podatnicy, do tego dopłaci. Absurd. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia premier po raz kolejny zapewnił, że kryzysu w Polsce nie ma... Ano, zobaczymy, co powie po Nowym Roku.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2008-12-30

Autor: wa