Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sas, a nie Wiktor na prezydenta

Treść

NOWY SĄCZ. Kandydatem sądeckiej lewicy na prezydenta miasta jest Kazimierz Sas. Ustalenia zapadły w sobotę podczas posiedzenia Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Kandydata wyłoniono w oparciu o sondaż opinii publicznej wykonany na zlecenie lewicy przez PENTOR. Były poseł Kazimierz Sas zyskał w badaniu nieco wyższe poparcie niż drugi z kandydatów lewicy - urzędujący prezydent Józef Antoni Wiktor. Wyniki rozłożyły się mniej więcej po połowie z niewielką przewagą dla Sasa. - Gdyby sondaż dał mi niższą ocenę niż prezydentowi Wiktorowi ani przez chwilę bym się nie wahał i przekazałbym mu swoje poparcie - mówi Sas. - Przez rok byłem nieobecny w życiu publicznym, tymczasem z badań wynika, że wiedza o moim istnieniu jest wciąż duża. Mieszkańcy miasta chcą, żebym startował. Mam wielorakie doświadczenia: samorządowe, poselskie i zawodowe, a co najważniejsze zdrowie mi dopisuje. Te atuty zamierzam wykorzystać - dodaje kandydat lewicy. Szczegółowe wyniki sondażu to czterdzieści stron tabel, wykresów i słupków. SLD zamierza ujawnić je dopiero po wyborach. Ankieterzy zadawali losowo wybranym mieszkańcom Nowego Sącza ponad pięćdziesiąt pytań z różnych dziedzin życia. Nie tylko o kandydata na prezydenta, ale m. in. o to, jaką prasę czytają i co chcieliby w mieście zmienić. Z badań wynika, że 25 proc. respondentów nie ma jeszcze wyklarowanych preferencji politycznych i to zdaniem Sasa grupa do zagospodarowania podczas rozpoczynającej się kampanii wyborczej. Lewica zamierza dotrzeć do nich opierając kampanię na wnioskach z sondażu. Wynika z niego, że mieszkańcy Nowego Sącza oczekują zmiany. - Po pierwsze chcą bardziej dynamicznego rozwoju miasta i regionu. Po drugie oczekują skuteczniejszej walki z bezrobociem, po trzecie wreszcie chcą, by nowe władze walczyły z peryferyjnością miasta w sensie infrastrukturalnym. To wciąż powracający temat trudnego dojazdu do Sącza i nowej szansy, jaką będzie dla regionu budowa lotniska - uważa Sas, zapewniając jednocześnie, że będzie wspierał ideę budowy lotniska. Kandydat SLD na prezydenta Nowego Sącza deklaruje, że jego główną dewizą będzie ścisła współpraca z wójtami i burmistrzami okolicznych gmin bez względu na proweniencje polityczne. Zapowiada merytoryczną kampanię wyborczą bez czarnego PR. - Dość boczenia się i obrażania - mówi. Sas zapowiada, że wystartuje jednocześnie na prezydenta i do Rady Miasta Nowego Sącza. Dla Józefa Antoniego Wiktora również ma propozycję startowania z listy SLD, o szczegółach na razie mówić nie chce. - Wysoko cenię jego pracę jako prezydenta miasta. Zrobię wszystko, by nie miał poczucia odrzucenia. Zaproponowałem mu ważne miejsce i teraz on musi zdecydować - poinformował lakonicznie Sas. W najbliższym czasie lewica będzie tworzyć listy kandydatów do rad miasta, gmin, powiatu i województwa. Na razie Kazimierz Sas ujawnia jedno tylko nazwisko - radnego miejskiego trwającej kadencji Mariana Faruna, który miał propozycje startowania z list kilku komitetów wyborczych. Jednak jako zdyscyplinowany członek SLD wybrał kandydowanie z listy tej właśnie partii. (MONK) > warto wiedzieć Kazimierz Sas 4 września skończył 59 lat. Absolwent elektrotechniki w krakowskiej WSP, długoletni nauczyciel i dyrektor w Zespole Szkół Elektryczno - Mechanicznych w Nowym Sączu. W latach 1988-90 był przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej. Radny miasta Nowego Sącza w latach 1990-1998. Od 1998 do 2000 roku radny Sejmiku Województwa Małopolskiego. Od 1993 do 2005 roku poseł RP. Działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) w latach 1974-89, później Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej (SDRP) od 1996 do 1999. Współtwórca Sojuszu Lewicy Demokratycznej (w kraju, Małopolsce i Nowym Sączu). Przewodniczący SLD w Nowym Sączu - od pierwszego zjazdu tej partii. Również wiceprzewodniczący Małopolskiej Rady Wojewódzkiej SLD w Krakowie i członek Rady Krajowej. Jest żonaty. Wanda Sas jest pielęgniarką. Mają dwie dorosłe córki: Agnieszkę i Justynę. "Dziennik Polski" 2006.09.25

Autor: ea