Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Schumacher testuje

Treść

Michael Schumacher rozpoczął wczoraj trzydniowe testy na torze Jerez. Na razie niemiecki mistrz Formuły 1 zasiada za kierownicą bolidu serii GP2, co i tak wywołało sporo komentarzy i kontrowersji.
Jak wiadomo, w F1 obowiązuje obecnie cisza, czyli zakaz jazd testowych. Część mediów zarzuciła zatem wracającemu do czynnego uprawiania sportu Schumacherowi, że po prostu sprytnie i umiejętnie omija ten punkt regulaminu, na co Mercedes - obecny pracodawca Niemca, oraz szefowie GP2 zareagowali specjalnym oświadczeniem. Można w nim przeczytać, że sesja w Jerez (zamknięta dla publiczności) ma znaczenie rozwojowe, dostarczające danych pozwalających w niedalekiej przyszłości na dalszą modyfikację bolidów serii. Celem jest m.in. optymalne skonfigurowanie zawieszenia oraz sprawdzenie nowego sprzęgła. Tyle oficjalne wiadomości, ale nie jest tajemnicą, że siedmiokrotny mistrz świata F1 potrzebuje solidnych treningów, i to na torze, by wrócić do dawnej formy. Sam Norbert Haug, szef zespołu Mercedes GP, przyznał, że dla jego podopiecznego trzy dni w Jerez będą "rozgrzewką" przed daniem głównym, czyli Formułą 1.
Co ważne, Schumacher jest już zdrowy. Gdy w minionym sezonie szykował się do zastąpienia Felipe Massy w Ferrari, na przeszkodzie stanął uraz karku, pamiątka po wypadku motocyklowym. - Teraz jest już wszystko w porządku - przyznał. 41-letni Niemiec chce do sezonu przygotować się optymalnie, bo marzy mu się kolejny tytuł. - Wiek nie gra roli - przekonuje. W przyszłości po mistrzostwo świata F1 sięgał już 46-latek (Argentyńczyk Juan Manuel Fangio), a zatem nie ma rzeczy niemożliwych. Z takiego przynajmniej założenia wychodzi "Schumi".
Pisk
Nasz Dziennik 2010-01-13 Nr 10

Autor: jc