Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Serencza" znaczy szczęście. Krynica-Zdrój

Treść

Bisami zakończył się sobotni koncert Folkowego Zespołu Łemkowskiego "Serencza", który wystąpił w Pijalni Głównej w Krynicy. Grupa zaśpiewała pieśni łemkowskie, w tym również te przygotowywane do nowej płyty. "Serencza" obchodzi w tym roku jubileusz 10-lecia istnienia. Nazwa zespołu po łemkowsku znaczy szczęście. "Serencza" powstała z inicjatywy Romana Korbicza, Piotra Kwoki i Mirka Trochanowskiego. Tworzą go muzycy z Beskidu Niskiego. Grają stare, zapomniane pieśni łemkowskie, którym nadają ciekawe, indywidualne brzmienie. Dzięki bogactwu instrumentów akustycznych, jakimi dysponują, sięgają do różnych stylów muzycznych, od klasycznej po irlandzką. Mają też własne, nowe spojrzenie na łemkowską melodię ludową. Swoja muzyką docierają do starszego i młodego słuchacza. O tym świadczyła w sobotę pełna widownia w krynickiej pijalni. Ponadgodzinny koncert zakończył się brawami i bisami. Wystąpili: Iwona Korbicz (wokal), Ewa Łuczejko (wokal), Łukasz Rajczak (sopiłka, flety, drumla, okaryna), Eugeniusz Korbicz (gitara, birnbałn, klarnet, drumla, wokal), Łukasz Dembski (instrumenty perkusyjne (conga), Damian Trochanowski (kontrabas, mandolina, wokal), Mirosław Bogoń (kierownik artystyczny, akordeon, gitara, wokal), Roman Korbicz (kierownik organizacyjny, mandolina, kontrabas, trąbka wokal) i Jakub Dziubyna (skrzypce). W Krynicy zaśpiewali pieśni łemkowskie w aranżacji folkowej z płyty "Pid obłaczkom", utwory ze spektaklu "Krynicki ostaniec" - rzecz o Nikiforze, wystawianego w Teatrze im. Ludwika Solskiego w Tarnowie oraz materiał przygotowywany na nową płytę zespołu, która powinna się ukazać jesienią. - Jeszcze nie ma ona nazwy - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" Roman Korbicz, kierownik organizacyjny zespołu. - Koncentrujemy się na nagraniach. A tak na marginesie w Krynicy chętnie występujemy, bo słuchacze są sympatyczni i otwarci. Koncert zorganizowały Centrum Kultury oraz Urząd Miasta w Krynicy-Zdroju. (MIGA), "Dzienik Polski" 2007-02-05

Autor: ea