Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ślepe kocie oczka

Treść

Na starosądeckiej obwodnicy na kilkusetmetrowym odcinku zamalowane zostały odblaski, zwane potocznie "kocimi lub żabimi oczkami". - Od wielu lat na rowerze jeżdżę tą drogą od Przystani w Starym Sączy w kierunku Barcic, Rytra i Piwnicznej Zdroju - mówi mieszkaniec Nowego Sącza. - Niedawno na obwodnicy pracownicy jakiejś firmy odnowili oznakowanie jezdni, wymalowani nowe pasy boczne. Czy nie zwrócili uwagi, czy się zapomnieli, w każdy razie białą farbą przykryli też odblaski, które z jednej strony dają jasne a z drugiej - czerwone odbicie od świateł. A przecież to bardzo dobra rzecz dla kierowców. One przy słabej widoczności wytyczają zarys drogi, poprawiają bezpieczeństwo jazdy. Sprawdziliśmy, rzeczywiście, może nie na całej długości obwodnicy, ale na pewno na odcinku kilkuset metrów stało się tak, jak mówi nasz Czytelnik. Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - Oddział w Krakowie? - Zawinił człowiek - tłumaczy Magdalena Chacaga, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA. - Pracownicy firmy, która wygrała przetarg na wykonanie oznakowania poziomego, właśnie tam w Starym Sączu chyba się zagapili i zamalowali te "kocie oczka". Gdyby się od raz zorientowali, to pewnie z pomocą rozpuszczalnika usunęliby farbę. Teraz jest już na to za późno. Ta usterka została umieszczona w protokole. Prace nie zostały na razie odebrane, a tym bardziej zapłacone. Ów zakład będzie musiał na własny koszt naprawić szkodę, czyli zamontować sprawne elementy odblaskowe. (PG) "Dziennik Polski" 2007-08-17

Autor: wa