Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Słowacko-polskie bieganie

Treść

Zygmunt Berdychowski, prezes Instytutu Studiów Wschodnich, poprowadził inauguracyjne zebranie przedstawicieli instytucji zaangażowanych w organizację I Maratonu Wyszehradzkiego na trasie Podoliniec - Rytro.

Wedle pierwotnych koncepcji, ta przewidziana na szeroka skalę impreza miała się odbyć 2 kwietnia 2006 r. Wczoraj jednak zapadła decyzja, że z uwagi na panującą w górach o tej porze roku zimową aurę, ściganie odbędzie się najprawdopodobniej 11 czerwca. Oczekuje się, że weźmie w nim udział co najmniej dwustu zawodników z Polski, Słowacji, a może i z innych krajów. Medialny patronat nad imprezą sprawuje redakcja "Dziennika Polskiego".

Do Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu przybyli Słowacy z okresów Wyżne Rużbachy, Podoliniec i Stara Lubownia, reprezentanci polskich gmin Piwniczna, Rytro i Nowy Sącz, miasta Nowy Sącz. Honory gospodarzy pełnili, obok Zygmunta Berdychowskiego, starosta nowosądecki Jan Golonka oraz powiatowy szef sportu Zbigniew Czepelak.

Dyrektor maratonu Marek Tokarczyk (znany zresztą biegacz długodystansowy z Rytra) zapoznał zebranych z budżetem, jaki organizatorzy chcą mieć do dyspozycji. Opiewa on na niebagatelną kwotę prawie 239 tys. zł. Głównym udziałowcem w tej sumie jest Instytut Studiów Wschodnich. Organizatorzy liczą na finansowy grant z Interregionu, spodziewają się też pozyskać sponsorów. Spróbują przekonać ich do hojności argumentem w postaci przeprowadzenia w Rytrze, w czasie trwania głównego biegu, masowej imprezy lekkoatletycznej z udziałem dzieci i młodzieży.

- To pierwszy Maraton Wyszehradzki, mający dać odpowiedź na pytanie, czy warto go organizować również w przyszłości - mówił "Dziennikowi" Zygmunt Berdychowski. - Dlatego też m.in. zrezygnowaliśmy z pobierania opłaty startowej. Zależy nam na przyciągnięciu jak największej liczby biegaczy. Zawody przygotowywane są przecież nie z myślą o finansowym zysku. Mają być promocją biegania, a także ziemi sądeckiej i malowniczo rozłożonych w niej gmin. Trasa nie jest łatwa: zawodnicy będą musieli pokonać m.in. liczącą 743 m n.p.m. górę Vabec. Zwycięzca zostanie jednak sowicie nagrodzony. Na upominki rzeczowe, medale, puchary i inne gadżety przeznaczyliśmy aż 80 tys. zł. Jest się więc o co ścigać.

Termin kolejnego spotkania ustalono na 9 grudnia, na godz. 10. Odbędzie się ono w Urzędzie Miasta i Gminy Piwniczna. W trakcie zebrania m.in. powołane zostaną Komitet Organizacyjny i Komitet Honorowy I Maratonu Wyszehradzkiego.

(dw)

Warto wiedzieć

W spotkaniu organizacyjnym I Maratonu Wyszehradzkiego wzięli udział: Zygmunt Berdychowski, Jan Golonka, Zbigniew Czepelak, Marek Tokarczyk, Józef Kantor (Urząd Miasta Nowy Sącz), Franciszek Kotarba (UMiG Piwniczna), Władysław Wnętrzak (wójt Rytra), Zbigniew Jeremenko (zastępca wójta Rytra), Marian Dobosz (prezes UKS Ryter Rytro), Gabriela Malastova (Stara Lubownia), Jan Andrejovsky (Podoliniec), Daniel Marhevka (Podoliniec) oraz David Kilar (Vyżne Rużbachy).

"Dziennik Polski" 2005-10-29

Autor: ab