Śmieci i demokracja
Treść
NOWY SĄCZ. Po długiej i burzliwej dyskusji na temat zorganizowania przy okazji listopadowych wyborów samorządowych referendum w sprawie przejęcia przez Radę Miasta gospodarki śmieciowej projekt uchwały odesłano do wnioskodawcy. Co oznacza, że władze miasta dobiegającej końca kadencji już do tematu nie wrócą. Dyskusja jaka rozpętała się wokół tematu - czy należy zapytać mieszkańców miasta o ich zdanie na temat podatku śmieciowego - przerodziła się w spór o podstawy demokracji. W ten sposób temat postawił radny Józef Hojnor przywołując definicję, iż demokracja jest władzą ludu, a zatem radni mają obowiązek zostawić decyzję w rękach mieszkańców ogłaszając referendum. Listę korzyści z przejęcia przez miasto odbioru odpadów przedstawiła w imieniu wnioskodawcy wiceprezydent Zofia Pieczkowska. Mówiła o tym, że referendum przy okazji wyborów 12 listopada zagwarantuje wysoką frekwencję i zminimalizuje koszta. Dowodziła, że obciążenie podatkiem wszystkich mieszczan po równo wyeliminuje dzikie wysypiska, poprawi czystość w mieście, zdyscyplinuje do oddawania odpadów, tych którzy dotąd pozbywali się ich w innych sposób. Wyliczyła, że opłata będzie niższa niż aktualnie obowiązująca. Przeciwnicy podatku śmieciowego - wśród nich Jerzy Wituszyński i Grzegorz Dobosz - argumentowali, że referendum nie zostało przygotowane, bo zabrakło kampanii informacyjnej, a do końca kadencji nie będzie czasu dobrze jej przeprowadzić. W końcu po długiej debacie z inicjatywy radnego Macieja Kurpa padł wniosek o odesłanie projektu uchwały do wnioskodawcy, za którym opowiedziała się większość radnych. Do chwili zamknięcia tego numeru "Dziennika Nowosądeckiego" radni zdążyli uchwalić, że uznają najnowszy projekt WSB-NLU i Optimusa (park naukowo - technologiczny nowej generacji) za przedsięwzięcie strategiczne dla rozwoju miasta. Więcej szczegółów w kolejnym numerze "Dziennika Nowosądeckiego". Na zdjęciu Rada Miasta pozuje do ostatniej fotografii w tej kadencji. Za miesiąc przestanie istnieć, a do tego czasu zbierze się jeszcze dwukrotnie.
(MONK), "Dziennnik Polski" 2006-09-27
Autor: ea