Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Smuda: Damy z siebie wszystko

Treść

Na mecz z Niemcami czekałem przez całe życie - przyznał Franciszek Smuda, trener piłkarskiej reprezentacji Polski. Dziś się doczeka, w Gdańsku prowadzona przez niego drużyna spotka się z pierwszym zespołem, który wywalczył awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy z eliminacji.

Zespołem świetnym, co podkreśla sam Smuda. - Już dziś można bez obaw o pomyłkę przypuścić, że Niemcy obok Hiszpanii będą głównym faworytem Euro - powiedział. Smuda przez kilka lat mieszkał i pracował za zachodnią granicą, tam też rozpoczynał trenerską karierę, nic dziwnego, że do dzisiejszego starcia podchodzi wyjątkowo. Poza tym Polacy pod jego wodzą jeszcze nie grali z tak wymagającym przeciwnikiem. I nie ma większego znaczenia, że Joachim Loew postanowił dać odpocząć kilku swoim największym gwiazdom. Na boisku i tak pojawią się gracze znakomici, doskonale wyszkoleni. - Niemcy do każdego pojedynku podchodzą poważnie, nigdy nie odpuszczają. Mają tak szeroką i wyrównaną kadrę, że nawet czyjaś absencja nie robi różnicy - zauważył Robert Lewandowski, który w poprzednim sezonie wygrał Bundesligę z Borussią Dortmund. Były napastnik Lecha Poznań wyjdzie dziś w podstawowym składzie, szansę gry dostanie też Damien Perquis. Kolejny "wynalazek" Smudy, który wyszukuje piłkarzy z polskimi korzeniami, namawiając do gry w Biało-Czerwonych barwach. Perquis, Francuz, w ubiegłym tygodniu otrzymał nasze obywatelstwo na mocy postanowienia prezydenta Bronisława Komorowskiego i stanie się kolejnym cudzoziemcem w kadrze. Na Euro mogą bowiem wystąpić kolejny Francuz Ludovic Obraniak, Niemcy: Adam Matuszczyk, Sebastian Boenisch i Eugen Polanski, a gdyby nie jego kontuzja, to pewnie Smuda naciskałby na przyznanie obywatelstwa Kolumbijczykowi Manuelowi Arboledzie. Nawet piłkarze mają już powoli dość takich pomysłów, ale to temat na dłuższą dyskusję.
Na razie najważniejszy będzie dzisiejszy mecz, bo da odpowiedź na pytanie, w jakim miejscu znajduje się obecnie reprezentacja Polski. Smuda obiecał, że jego podopieczni zagrają o zwycięstwo. - Damy z siebie wszystko, nie jesteśmy bez szans - powiedział.

Piotr Skrobisz

Nasz Dziennik 2011-09-06

Autor: au