Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Stop rządowej cenzurze

Treść

"Z satysfakcją informuję, iż doprowadziłem do upublicznienia po raz pierwszy od 2010 roku jednego z najbardziej skrywanych dokumentów rządowych" - obwieszcza poseł Jerzy Polaczek.

Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości opublikował w internecie pełną wersję ocenzurowanego przez rząd Donalda Tuska planu finansowego Krajowego Funduszu Drogowego.
- Mając na względzie potrzebę transparentności finansów publicznych, uważam za stosowne ujawnienie pełnej treści tego dokumentu. Sytuacja, w której przedstawiciele rządu utajniają pewną część struktury wydatków publicznych w kwocie prawie 1,4 mld zł, jest na tyle niespotykana, że w demokratycznych państwach zakończyłaby się dymisją ministra - mówi poseł Jerzy Polaczek w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Jak zaznacza, sprawa jest ważna, bo chodzi o utajnienie, na mocy umów z 2008 roku, przepływów znaczących ilości publicznych pieniędzy, i to w kontekście kolejnych co najmniej 35 lat.

Pełna oraz ocenzurowana wersja dokumentu znajdują się na stronie internetowej parlamentarzysty. "Z satysfakcją informuję, iż doprowadziłem do upublicznienia po raz pierwszy od 2010 roku jednego z najbardziej skrywanych dokumentów rządowych, jakim jest od tego okresu czasu Plan Finansowy Krajowego Funduszu Drogowego" - pisze poseł.

Polaczek tłumaczy, że do tej pory minister transportu odmawiał udostępnienia pełnych danych, a wybielone pola w dokumencie przekazanym posłom dotyczyły m.in. wydatków KFD z tytułu tak zwanej opłaty za dostępność oraz zdarzeń odszkodowawczych dla prywatnych spółek. A to w tym roku kwota prawie 1,4 mld złotych. Blisko 1 mld zł z tej sumy trafi do dwóch spółek - GTC S.A. oraz Autostrada Wielkopolska II S.A. jako płatność za dostępność autostrady.

O postawie ministra transportu, ukrywaniu wydatków oraz planach budżetowych KFD, który na koniec tego roku osiągnie zadłużenie prawie 44 mld zł, posłowie będą rozmawiać podczas wspólnego posiedzenia sejmowych komisji finansów oraz infrastruktury, które zostało zaplanowane na najbliższą środę.

Posłowie będą chcieli też wyjaśnień, dlaczego KFD finansuje usługi doradcze (w tym roku to kwota 40 mln zł). - Jest wiele kwestii szczegółowych, o które musimy zapytać i na które musimy otrzymać odpowiedzi - zaznaczył poseł. Jak wskazał, problemów jest sporo, począwszy od zasadności niezaliczania deficytu KFD do deficytu budżetu państwa (jego zaliczenie powodowałoby, że zadłużenie Polski wynosi 56,3 proc. PKB i o 1,3 punktu procentowego przekracza tzw. drugi próg ostrożnościowy), po sięgający absurdu przykład utajniania wydatków na bramownice dla nietoperzy (20 mln zł).

Marcin Austyn

Nasz Dziennik Piątek, 20 lipca 2012

Autor: au