Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Stworzyć rodzinę podokręgów

Treść

Rozmowa z Marianem Kuczajem, nowym prezesem Okrźgowego Zwi?zku Pi?ki No?nej w Nowym S?czu

Panie prezesie, gratulowaĺ czy wspó?czuĺ? Chyba zdaje Pan sobie sprawź, przed jakim niewdziźcznym zadaniem staje?

- Wiem, że mój nieodżałowanej pamięci poprzednik bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę i ciężko przyjdzie mi utrzymać ją na tej wysokości. Funkcja prezesa okręgu to jednak duży zaszczyt. Bardziej właściwe są więc w takim momencie gratulacje.

Jakie priorytety zak?ada Pan u progu swej kadencji?

- Nowosądecki OZPN liczy się w Polsce. Podkreślam z całą stanowczością, że to głównie zasługa Adama Siei. Takie postrzeganie naszego okręgu w kraju musi być podtrzymane. Chciałbym ponadto zbliżyć do siebie poszczególne podokręgi. Chcę, żeby rejon był synonimem jedności. Musimy zapomnieć o partykularyzmach i próbować stworzyć jedną rodzinę. To wymaga spokojnych, przemyślanych działań. Niczego nie należy czynić w pośpiechu. Łatwo jest coś obiecać, później nie wywiązując się ze zobowiązań.

W Nowym S?czu i regionie kibice mogli ogl?daĺ ostatnio sporo miźdzynarodowej pi?ki: mecze m?odzie?owych reprezentacji Polski, eliminacje i pó?fina?y mistrzostw Europy kobiet, turniej Syrenki...

- To prawda. Spróbuję kontynuować tę tendencję. Nie wolno nam zaprzepaścić dorobku ś. p. Adama. A propos: wystąpiłem z inicjatywą, by w grudniu, w okolicach imienin właśnie Adama, organizować halowy turniej piłkarskich działaczy, będący memoriałem odeszłego prezesa. Na razie na poziomie Małopolski, później, być może, ogólnokrajowym, a nawet międzynarodowym.

Zaproponuje Pan z pewno?ci? pewne innowacje w pracy OZPN?

- Prezydium okręgowego związku zbierać się będzie co najmniej raz w miesiącu, a zarząd co dwa miesiące. Utworzone zostało stanowisko d. s. kontaktów z podokręgami, na czele którego stanął Stanisław Strug z Limanowej. Zintensyfikujemy współpracę z mediami, oczekując oo was doradztwa i, co tu dużo mówić, przychylności. Zamierzamy wykluczyć przypadki zmieniania w ostatniej chwili terminów rozgrywania spotkań. Tego typy sprawy powinny być uzgadniane przynajmniej z tygodniowym wyprzedzeniem. Nad terminarzem czuwał będzie nowy prezes urzędujący Antoni Ogórek.

Krytyce, i to przez dzia?aczy, jak i zawodników poddawana jest praca sździów. A to przecie? Pa?ska dotychczasowa domena...

- Mam pewien pomysł na uzdrowienie atmosfery wokół tego środowiska. Ujawnię go w najbliższym czasie. Upatrzyłem już sobie kandydata na swego następcę. Jego nazwisko też wkrótce zostanie publicznie ogłoszone. Obecnie w okręgu mamy jedenastu obserwatorów spotkań. To stanowczo zbyt mało. Na wybrane mecze delegowani więc będą członkowie zarządu OZPN.

W ostatnim czasie w pracy OZPN naros?o trochź problemów. Przyk?adowo: na kopercie adresowanej przez zwi?zek zniekszta?cone zosta?y personalia jednego z dziennikarzy...

- Proszę to przyjąć jako oficjalne stanowisko OZPN, a także moje własne ubolewanie: serdecznie przepraszam pana Toporkiewicza, bo to o niego chodzi, za fatalne przekręcenie jego imienia. Gwarantuję swym autorytetem, że pomyłka nie wynikła ze złośliwości, czy chęci zemsty. Była efektem normalnej ludzkiej dekoncentracji. Niemniej raz jeszcze proszę o wybaczenie. Pan Kuba Toporkiewicz otrzyma zresztą od nas specjalny list z przeprosinami.

Na wyja?nienie czeka skandal maj?cy miejsce po meczu Limanovii z Zawad?. Kiedy mo?emy spodziewaĺ siź epilogu?

- Dysponujemy pełnym materiałem dowodowym. Decyzje w tej sprawie zapadną więc już w tym tygodniu. Nie spodobają się z pewnością obydwu stronom, spodziewamy się odwołań. Trudno, musimy być stanowczy. Nasze werdykty niech będą przestrogą dla innych klubów.

Podobno bardzo nie?adnie zachowa? siź niedawno wobec zmar?ego prezesa oraz przewodnicz?cego Rady Trenerów jeden z dzia?aczy Limanovii. Czy ma Pan zamiar wyci?gaĺ w zwi?zku z tym jakie? konsekwencje?

- Andrzej Kuźma oświadczył, że paskudne, budzące odrazę odzywki padły ze strony grupki ludzi, w której znajdował się ów działacz. Nie mamy pewności, że to on wypowiedział te podłe słowa. Nie możemy więc karać go indywidualnie. Tę sprawę musi rozstrzygnąć we własnym sumieniu. Zobowiązałem jednak Stanisława Struga, prezesa podokręgu limanowskiego, by przeprowadził wnikliwe postępowanie wyjaśniające. Spodziewam się ponadto, że burmistrz Limanowej wezwie do siebie tego działacza i wytłumaczy mu, że takie jak jego zachowania nie licują z godnością człowieka uważającego się za sportowego społecznika.

Czego ?yczyĺ Panu w pracy na nowym dla siebie stanowisku?

- Zdrowia przede wszystkim. Zdrowia, wytrwałości i konsekwencji. A także lojalnych współpracowników i życzliwości działaczy, piłkarzy, kibiców. No i łaskawego spojrzenia prasy na nasze wysiłki.

Rozmawiał: Daniel Weimer

"Dziennik Polski" 2006-06-05

Autor: ab