Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sucho w lasach

Treść

REGION. Nie ma jeszcze powodów do paniki, ale....

Upały utrzymujące się od kilku tygodni dają się solidnie we znaki ludziom i zwierzętom, ale zaczynają również doskwierać lasom, w których zaczyna być coraz bardziej sucho. Nie ma jeszcze powodów do bicia na alarm, ale jeśli wysokie temperatury nadal się utrzymają, może być groźnie.

W nadleśnictwach w całym regionie sytuacja jest monitorowana na bieżąco. Nadleśniczy uspokajają, że na razie nic poważnego się nie dzieje, choć trzeba trzymać rękę na pulsie. Struktura naszych lasów, jeśli chodzi o występujące tutaj gatunki drzew, jest nieco inna, niż w pozostałych regionach kraju. Największe zagrożenie pożarowe utrzymuje się obecnie w lasach na terenach nizinnych.

W Nadleśnictwie Piwniczna Zdrój, gdzie przeważają gatunki mieszane, w lasach rozciągających się od Rytra aż po Krynicę zaczyna być sucho.

- Obserwujemy, że zaczyna brakować wody - powiedział wczoraj "Dziennikowi Polskiemu" Henryk Żytkowicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Piwniczna-Zdrój. - Nasze lasy mają bogate runo zielone, a nie ściółkę iglastą, która bardzo szybko wysycha. Niemniej trzeba uważać. Nie zamykamy lasów przed turystami, jednak apelujemy, aby nie zaprószali w nich ognia. Prosimy ich o ostrożność i zabieranie ze sobą własnych opakowań po posiłkach, czy butelek. Nas niepokoją natomiast suche łąki, znajdujące się w pobliżu lasów.

W lasach Nadleśnictwa Łosie w gorlickiem też robi się sucho.

- W naszym terenie występują lasy mieszane z większą ilością drzew liściastych - mówi Kazimierz Baldowski, leśniczy z Bielanki. - Na razie nie ma zagrożenia, ale wzmocniliśmy kontrole szlaków turystycznych i pól biwakowych. Miejsca te sprawdzają nasze służby leśne.

W lasach Nadleśnictwa Nawojowa jest jeszcze dość wilgotno. Nadleśniczy Zbigniew Gryzło uważa, że sytuacja może się pogorszyć, jeśli takie upały utrzymają się przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie.

- U nas nie ma jeszcze tragedii, jak w innych regionach kraju - dodaje nadleśniczy Gryzło. - I całe szczęście. Nie oznacza to jednak, że można wchodzić do lasów i rozniecać ogień.

Nie ma zagrożenia pożarowego w lasach Nadleśnictwa Stary Sącz. Kilka dni temu przeszła tam burza i solidnie popadało.

(MIGA)

"Dziennik Polski" 2006-07-13

Autor: ab