Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Świerczewski z Leśniakiem?

Treść

Dzisiaj o godz. 18.30 (to pierwszy termin, na godz. 19 wyznaczono drugi), w sali widowiskowej Domu Kultury Kolejarza rozpocznie się Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków MKS Sandecja. Wiadomo już, że dojdzie w jego trakcie do wymiany władz w tym najstarszym w regionie klubie sportowym. Zapowiadaną od kilku miesięcy rezygnację złoży dotychczasowy prezes klubu Kazimierz Sas, do dymisji poda się zarząd. Wybrane zostaną nowe, tymczasowe władze, których celem będzie finalizacja procesu przekształcania Sandecji ze stowarzyszenia w Sportową Spółkę Akcyjną.

Pisaliśmy wielokrotnie, że osobą, która ma stanąć na czele przyszłej spółki jest Marek Świerczewski, świetny do niedawna piłkarz, obecnie biznesmen, mieszkający na stałe w Wiedniu, emocjonalnie związany zarówno z Nowym Sączem, jak i Sandecją. Jest wielce prawdopodobne, że właśnie "Generał", wraz z miejscowym przedsiębiorcą, wieloletnim działaczem MKS Wiesławem Leśniakiem, pokieruje pracami przejściowego zarządu.

- Jestem jeszcze w Wiedniu, ale w piątek przed południem zamelduję się w Nowym Sączu, by uczestniczyć w zebraniu -obiecuje Świerczewski. - W odniesieniu do rozmowy z "Dziennikiem" sprzed kilku tygodni, nic się nie zmieniło. Potwierdzam gotowość przyjęcia funkcji prezesa spółki. Pod warunkiem oczywiście, że zostanie ona zaakceptowana przez radnych, podczas grudniowej sesji Rady Miasta.

O personalnym kształcie władz klubowych zadecydują dzisiaj uprawnieni do głosowania członkowie stowarzyszenia. Duet Świerczewski - Leśniak wydaje się jednak na obecnie istniejące uwarunkowania rozwiązaniem optymalnym. Świerczewski, wiadomo: społeczny szacunek, niepodważalne osiągnięcia sportowe, pewne doświadczenia w biznesie, nazwisko, które otwiera wiele drzwi. Leśniak to z kolei człowiek niepowiązany politycznie z żadnym ugrupowaniem, finansowo niezależny, sercem i duszą związany z Sandecją, sprawdzony w prowadzeniu działalności gospodarczej. Za obydwoma panami opowiadają się również zawodnicy. Zresztą, jeśli nic nadzwyczajnego nie zdarzy się w najbliższych godzinach, nie widać na horyzoncie kontrkandydatów. Wszystko więc wskazuje na to, że w procesie przekształcania Sandecji w SSA inicjatywa należeć będzie do tandemu Ś-L. (dw)

"Dziennik Polski" 2005-11-18

Autor: ab