Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Święto tańca

Treść

Ponad 90 par, niemal z całego kraju przyjechało do Nowego Sącza na doroczny turniej tańca towarzyskiego. - Chyba po raz pierwszy w Nowym Sączu zobaczyliśmy tak wiele par w klasie A - mówi współorganizator turnieju Roman Piechociński z Małopolskiego Centrum Kultury Sokół. - Poziom turnieju był bardzo wysoki i to od klasy D do A. Żeby osiągnąć sukces trzeba było tańczyć w swojej grupie naprawdę bezbłędnie. Niestety w tym roku nasze pary tańczyły tylko w klasie D. Ale mamy sporą grupę młodych ludzi, którzy w przyszłym roku już powinny walczyć o wysokie miejsca. Turnieje tańca towarzyskiego to pokaz piękna i gracji. - W klasie A i B kunszt tancerzy jest już bardzo wysoki - dodaje Roman Piechociński. - Tutaj o końcowym wyniku decydują szczegóły. Od ułożenia dłoni, po sylwetkę czy ustawianie stopy. Wydawać by się mogło, że walc angielski, tango czy slow fox to tańce, w których wymyślono już niemal wszystko. Jednak pokazy w wykonaniu czwartej pary świata uświadomiły wszystkim, że tak nie jest. Cieszę się, że poziom turnieju były tak wysoki. To było po prostu święto tańca. (JEC) "Dziennik Polski" 2006-09-25

Autor: ea