Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tajemnice brulionów z Korzenistego

Treść

Zakończył się proces fumigacji dokumentów Narodowych Sił Zbrojnych znalezionych w miejscowości Korzeniste.

Dokumenty zostały wyorane przez właściciela gospodarstwa rolnego na kolonii wsi Korzeniste, w miejscu, gdzie w czasie II wojny światowej i w latach powojennych stały zabudowania rolne. Pod budynkami gospodarczymi należącymi do żołnierza podziemia niepodległościowego Stanisława Kulikowskiego ps. „Kruk” znajdowały się podziemne pomieszczenia zbudowane przez żołnierzy struktur obwodu AKO Łomża. Właśnie tu w czasie wojny drukowano aż trzy tytuły prasy podziemnej, m.in. pismo „Głos spod ziemi” ukazujące się w łącznym nakładzie 1500 egzemplarzy. W bunkrze istniał również duży skład broni, który po namierzeniu go przez UB został ewakuowany. Z bunkra korzystali czasowo żołnierze silnych i licznych na ziemi łomżyńskiej oddziałów Narodowych Sił Zbrojnych.

Po zabiegach konserwatorskich w warszawskiej centrali Instytutu Pamięci Narodowej materiały powrócą do archiwum IPN Białystok, gdzie pierwotnie trafiły i zostały włączone do tamtejszego katalogu. Będą tu szczegółowo analizowane przez historyków, którzy postarają się ustalić, kto i kiedy je wytworzył. Z informacji, jakie pozyskał „Nasz Dziennik”, wynika, że wśród dokumentów są najprawdopodobniej m.in. karty i bruliony sporządzone przez Narodowe Siły Zbrojne, m.in. wyroki śmierci wydane przez sądy podziemne na konfidentów oraz spis nazwisk tajnej siatki miejscowej organizacji.

Po otrzymaniu z laboratorium potwierdzenia udanej fumigacji pracownicy pionu archiwalnego IPN przystąpią do prób otwierania kart brulionów, które ukryte w metalowej skrzynce po amunicji przeleżały pod ziemią około 70 lat.

Z dokumentów przed i po fumigacji pobrano próbki do badań mikrobiologicznych. Mają wskazać, jakie grzyby i bakterie zalęgły się na papierze, który kryła ziemia. – Badania próbek wziętych z dokumentów zleciliśmy specjalistom ze Stowarzyszenia Miłośników Dawnych Dokumentów „Archivum Patriae”, organizacji powołanej przy Archiwum Głównym Akt Dawnych – mówi Grzegorz Trzyna, naczelnik Wydziału Zarządzania Zasobem Archiwalnym IPN w Warszawie. Fachowcy ze stowarzyszenia, które zajmuje się m.in. specjalistycznymi badaniami i konserwacją starych druków, porównają obie próbki i stwierdzą, czy zabieg fumigacji dał pożądany efekt, czyli czy dokumenty zostały oczyszczone z grzybów i bakterii. Chemicznego procesu fumigacji nie można powtarzać, gdyż grozi to osłabieniem i tak już mocno nadgryzionej zębem czasu struktury papieru. – Zagwarantowano nam, że wyniki badań otrzymamy w ciągu dwóch tygodni – podkreśla Trzyna. – Dopóki wyniki badań nie potwierdzą, że dokumenty nie są skażone mikrobiologicznie, pracownicy IPN nie mogą ich dotykać, gdyż grozi to utratą zdrowia – dodaje.

Dokumenty do komory fumigacyjnej trafiły 25 stycznia br. Kilkutygodniowe wietrzenie zostało już zakończone. – Kiedy tylko otrzymamy potwierdzenie wyników badań z „Archivum Patriae”, przystąpimy do próby otwarcia dokumentów i przeprowadzenia koniecznych prac naprawczych – informuje Grzegorz Trzyna. Fumigacji została też poddana metalowa skrzynka, w której ukryte były dokumenty. Trafi do Pracowni Konserwacji Metalu przy Zamku Królewskim w Warszawie.

Nasz Dziennik Środa, 13 lutego 2013

Autor: jc