Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tani surowiec ozdobny. Słopnice

Treść

Okazuje się, że nawet trawa może stać się cennym surowcem. W Słopnicach coraz większe uznanie zyskuje młody artysta, który postanowił stworzyć figurki z... siana. Pomysł na tego typu wyroby zrodził się podczas pobytu Stanisława Bolsęgi w Austrii. Jego szczególną uwagę zwróciły figurki z siana. Można je było kupić na stoisku targowym. Po powrocie do kraju postanowił zająć się wyrobem podobnych. Dotąd Stanisław Bolsęga nie specjalizował się w żadnej dziedzinie artystycznej. Łatwy dostęp do potrzebnego surowca - siana, tylko jeszcze bardziej zachęcił go do tworzenia. Jego wyroby zaczęły wzbudzać zainteresowanie wśród znajomych, po pewnym czasie pojawiły się także pierwsze zaproszenia na wystawy. Student turystyki i rekreacji krakowskiej AWF powoli stał się artystą. Figurki z siana wykonuje już dwa lata. - Obecnie zrobienie jednego modelu zajmuje mi do godziny czasu - mówi Stanisław Bolsęga. - Na wystawach moje eksponaty wzbudzają zainteresowanie. Ludzi przyciąga głównie oryginalne zastosowanie surowca. Figurki mają sympatyczny i oryginalny wygląd, przez co często wzbudzają uśmiech na twarzy. Hobby Stanisława Bolsęgi wymaga niewielkich nakładów finansowych. - Muszę jedynie kupić nici, drut oraz sztuczne oczy i noski dla wyrabianych figurek - wyjaśnia artysta. - W Słopnicach brakuje miejsca, w którym artyści mogliby prezentować swoje dzieła. Jednak muszę przyznać, że w ostatnich latach władze samorządowe zrobiły duży postęp w rozwoju kulturalnym naszej wsi. Wyroby przedstawiają najczęściej figurki zwierzęce lub ozdobne wianki. Wysokość wykonanego dzieła sięga od 5 do 70 cm. - Na pewno nie jest to zabawka, tylko raczej element dekoracyjny - mówi Stanisław Bolsęga. - Wyroby z siana wytrzymają bardzo długo. Trzeba pamiętać jednak, żeby ich nie zamoczyć. Najwyższy eksponat miał wysokość 90 cm. Był to siedzący miś. Figurki mogą mieć duże rozmiary, ale na razie nie myślę o żadnych rekordach. Do metra wysokości jestem w stanie zapewnić o stabilności moich wyrobów. Dziś walentynki, więc postarałem się również o modele przedstawiające serca z siana. Rok temu Urząd Gminy w Słopnicach zorganizował wystawę dla wszystkich artystów z tej miejscowości. Wyroby Stanisława Bolsęgi - mimo że z łatwo dostępnego tworzywa - traktowane były jak egzotyczny produkt.- Na rynku lokalnym zainteresowanie wyrobami z siana nie jest duże - tłumaczy. - Czasami pojawiają się tylko zamówienia na jakieś dekoracje sklepowe. Tutaj przeważnie ludzie podziwiają, a rzadziej kupują. Główny rynek zbytu dla modeli z siana znajduje się większych miastach. Artysta ze Słopnic marzy również o eksporcie swoich produktów za granicę. JACEK BUGAJSKI, "Dziennik Polski" 2007-02-14

Autor: ea