Telewizja TVN ukarana za szkalowanie św. Jana Pawła II. Za język nienawiści finansowo odpowie też Tok FM
Treść
Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści. Urząd ściągnął też ponad pół miliona złotych kary od TVN za manipulacje, jakie pojawiły się w materiale szkalującym św. Jana Pawła II.
W marcu ubiegłego roku stacja TVN24 wyemitowała reportaż Marcina Gutowskiego „Bielmo. Franciszkańska 3”.
– Dziś wiemy już bez wątpliwości, że Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży – stwierdzono w materiale.
Reportaż był pełen nadinterpretacji faktów, manipulacji i pomijał kontekst historyczny. Historycy nie zostawili na filmie suchej nitki. W materiale oskarżenia o nadużycia seksualne niektórych księży oparto na aktach SB, których nie poddano krytyce. Żeby je czytać, trzeba być specjalistą, rozumieć kontekst sytuacji wewnętrznej w Polsce – podkreślił historyk, prof. Wojciech Polak.
– Czym była władza, komuna, bezpieka, jakie mieli metody działania, jak postępowali. Bez szerokiej wiedzy na ten temat można pisać głupstwa i niestety w tej chwili pisze się i przekazuje na temat naszego Papieża niezbyt wyważone, niemądre rzeczy – zaznaczył ekspert.
Film wywołał powszechne oburzenie. Ulicami wielu miast przeszły manifestacje przeciw szkalowaniu św. Jana Pawła II. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło ponad sześć tys. protestów. Przewodniczący Rady, Maciej Świrski, nałożył na TVN 550 tys. złotych kary.
– TVN został ukarany za film, który nie spełnił kryteriów ustawy Prawo prasowe. Tzw. reportaż o Janie Pawle II jest po prostu nierzetelny – stwierdził szef KRRiT.
TVN nie chciał zapłacić kary, więc przewodniczący Rady zwrócił się do urzędu skarbowego o ściągnięcie należności. W środę pieniądze trafiły na konto krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zdaniem politologa, Andrzeja Dąbrowskiego, może sprawić to, że stacja zastanowi się, zanim kogoś ponownie oszkaluje.
– Jeżeli media szkalują, oczerniają kogokolwiek, powinny wiedzieć, że poniosą za to konsekwencje i że te konsekwencje są nieuchronne – zaznaczył ekspert.
TVN może się odwołać od decyzji przewodniczącego KRRiT do sądu. Tymczasem Maciej Świrski wnioskuje do Urzędu Skarbowego o ściągniecie kary – tym razem od radia Tok FM.
„Podjąłem decyzję przekazania do windykacji przez Urząd Skarbowy należności budżetowej w postaci kary nałożonej na spółkę Inforadio Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (Tok FM), ponieważ pomimo upomnienia nie wpłaciła kwoty 88 tys. złotych (sprawa języka nienawiści w programach Tok FM)” – poinformował przewodniczący KRRiT na jednym z portali społecznościowych.
Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 18 kwietnia 2024
Autor: dj