Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Twórca Liceum Krzemienieckiego

Treść

195 lat temu zmarł Tadeusz Czacki, wybitny działacz oświatowy i gospodarczy. Był współtwórcą Konstytucji 3 maja i założycielem szkoły zwanej Atenami Wołyńskimi. Urodził się 28 sierpnia 1765 roku w Porycku, w ówczesnym powiecie włodzimierskim. Nauki pobierał w domu u jezuity księdza Faustyna Grodzickiego, byłego nauczyciela geometrii w kolegium lwowskim. Już w dzieciństwie Czacki wykazywał się niezwykłą troską o wychowanie i wykształcenie ubogich dzieci. "Miłość bliźniego i gorąca chęć szerzenia oświaty, a więc przymioty, które w życiu późniejszym miały się stać wybitnymi cechami charakteru Czackiego, już wtedy zjednywały mu serca" - pisze Piotr Chmielowski w książce "Tadeusz Czacki. Jego życie i działalność wychowawcza". Dla dobra Ojczyzny W roku 1784, w wieku zaledwie 19 lat, Czacki został członkiem sądów zadwornych koronnych. Czując wagę swojego stanowiska, wszystkie wolne godziny poświęcał na studiowanie dzieł prawnych, politycznych i historycznych w Bibliotece Załuskich. Nad jego kształceniem czuwali Adam Naruszewicz, Jan Albertrandy i Karol Glawe. Wkrótce został on wybrany do Komisji Kruszcowej, co skłoniło go do poszerzenia wiedzy związanej z naukami przyrodniczymi. Następnie, w 1786 roku, Sejm wybrał go na członka Komisji Skarbowej, którym był do roku 1792. Ponieważ Czacki kładł szczególny nacisk na kształcenie młodzieży polskiej, przedłożył Sejmowi potrzebę wysyłania jej za granicę w celu doskonalenia w nauce górniczej, probierskiej, mineralogii i metalurgii. Wiedział bowiem, że przyszłość kraju zależy od jego ekonomicznego rozwoju, a także od odpowiedniego wykształcenia nowych pokoleń Polaków. W "Uwagach o handlu polskim" podkreślał potrzebę nawiązania szerszych stosunków handlowych z Anglią. Pragnął bowiem, by nasz handel zagraniczny był porządniej prowadzony. Wraz z komisją skarbową Tadeusz Czacki przysiągł wierność Konstytucji 3 Maja 1791 roku. Gdy zwyciężyła Targowica, wystąpił z Komisji Skarbowej, uzasadniając swoją decyzję w liście do Piegłowskiego z 24 września 1792 roku następująco: "(...) okropny rozkaz wykonywania przysięgi na to, czego cnotliwa dusza się wzdryga, nie dozwoliły mi być dłużej urzędnikiem publicznym i prywatnym zostałem człowiekiem". Czacki zajmował się gromadzeniem księgozbioru i studiowaniem dziejów naszej Ojczyzny. Jego pragnieniem było poświęcić się zawodowi profesorskiemu w Akademii Krakowskiej. Przejęty patriotycznym poczuciem zachowania nauki polskiej w ojczystym języku wraz z Janem Albertrandym, Stanisławem Sołtykiem i Franciszkiem Ksawerym Dmochowskim w roku 1800 powołał w Warszawie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Trzy lata później utworzył ze Stanisławem Sołtykiem, Józefem Drzewieckim i Michałem Walickim Towarzystwo Handlowe. Dzięki staraniom tego drugiego towarzystwa pierwszy okręt handlowy, noszący imię Tadeusz Czacki, odpłynął 9 lipca 1803 roku z Odessy do Triestu. Wtedy też wydał dzieło "O litewskich i polskich prawach" (1800-1801), dzięki któremu zdobył rozgłos w świecie naukowym. Po roku 1795 Czacki jeździł po kraju jako wizytator szkół trzech guberni: wołyńskiej, podolskiej i kijowskiej. "Zasadniczą myślą, którą już w pierwszych chwilach swego wizytatorskiego zawodu Czacki sobie wytworzył, było zastosowanie nauki szkolnej do praktyki życia, uczynienie z niej środka do przysposobienia krajowi użytecznych w każdym fachu ludzi. Użyteczność nauki szkolnej w życiu - oto cel, ku któremu szkoła zdążać winna" - pisze Chmielowski. Swoimi spostrzeżeniami dzielił się Czacki z księdzem Hugonem Kołłątajem, Ignacym Potockim, Janem Śniadeckim, Stanisławem Staszicem, Samuelem Bogumiłem Lindem, a także z Aleksandrem Chodkiewiczem. Jeździł również po kraju, zbierając fundusze potrzebne do powołania w Krzemieńcu placówki naukowej. "W księdze ofiar - pisze Wojciech Grochowski w "Tygodniku Ilustrowanym" - podpisały się najznakomitsze rodziny polskie, dając fundusz stały, lub jednorazowy dar, przekazując księgi, a nawet całe biblioteki. (...) Ze wszystkich stron ku Krzemieńcowi ciągnęły wozy z pakami ksiąg, minerałów, różnych narzędzi i zbiorów". Wśród nich znalazła się m.in. sprowadzona z Zamku Królewskiego w Warszawie biblioteka królewska Stanisława Augusta. Zamierzenie Czackiego - oświecenia publicznego - poparło również duchowieństwo z biskupem łuckim Kasprem Cieciszowskim na czele. Wyjątkowa szkoła 1 października 1805 r. w Gimnazjum Wołyńskim odbyła się uroczysta inauguracja roku szkolnego. "Od godziny szóstej rano wystrzały z dział i bicie dzwonów przez całą godzinę zapowiadały niezwyczajne święto" - pisze Grochowski. Kurs nauk w nowo otwartym gimnazjum (przemianowanym w 1818 roku na liceum) trwał 10 lat. Dzielił się na cztery klasy oraz trzy kursy 2-letnie. Jako główne przedmioty wykładano tu języki: łaciński, polski, rosyjski, francuski i niemiecki, oraz naukę moralną, geografię i arytmetykę jako przedmioty dodatkowe. Ponadto uczono matematyki stosowanej i astronomii, trygonometrii sferycznej, architektury cywilnej i wojskowej, numizmatyki i starożytności. Uczniowie mieli możliwość uczęszczania również na naukę języka greckiego, rysunku, geografii starożytnej, mechaniki praktycznej, muzyki, tańca, fechtowania, jazdy konnej oraz pływania. Tadeusz Czacki pragnął, aby obok zdobywania potrzebnej wiedzy jego wychowankowie nabierali w ciągu lat nauki w szkole pewnej ogłady towarzyskiej. Czuwał więc nad ich obyczajami i wychowaniem. Wkrótce w całej Polsce stało się głośno o jego szkole. Do Krzemieńca ciągnęło również grono profesorskie, które Czacki starannie dobierał, pragnąc w przyszłości przekształcić swoją szkołę w akademię. Wśród nich wymienić należy: Joachima Lelewela, Alojzego Osińskiego, Euzebiusza Słowackiego, Alojzego Felińskiego. Chlubą gimnazjum był ogród botaniczny, w którym rosło ponad osiem tysięcy różnych gatunków i odmian roślin. Koło gimnazjum urządzona została szkoła geometrów i mechaników praktycznych, szkoła ogrodnictwa i seminarium dla kształcenia nauczycieli parafialnych. Tadeusz Czacki zmarł 8 lutego 1813 roku w Dubnie na Wołyniu. Został pochowany w Porycku, a jego serce z napisem: "Gdzie skarb twój, tam i serce twoje", spoczęło w Krzemieńcu. Piotr Czartoryski-Sziler "Nasz Dziennik" 2008-02-08

Autor: wa