Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Dr hab. G. Grochowski: Istotą talentu jest drugi człowiek, z którym dzielę swoje zdolności

Treść

Dla mnie inspirujące są słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że „życie jest talentem powierzonym nam, aby go przekształcić, pomnażać i czynić darem dla innych” – podkreślił dr hab. Grzegorz Grochowski, teolog, pedagog i wykładowca na Akademii Katolickiej w Warszawie, podczas programu „Rozmowy niedokończone” na antenie TV Trwam.

Często zdarza się, że rodzice zastanawiają się nad tym, czy ich dzieci są zdolne. Chcą wiedzieć, jak powinni postępować i na co ukierunkować swoje dziecko, by w przyszłości odnosiło, jak największe sukcesy. Zdaniem dra hab. Grzegorza Grochowskiego jest to naturalna postawa wynikająca z troski o swoje pociechy. Zdarza się jednak, że podczas odkrywania potencjału rodzice popełniają szereg błędów.

– Jednym z błędów jest podejście, że dziecko nigdy nie jest wystarczająco zdolne. W takiej sytuacji dorośli zaczynają zestawiać jego osiągnięcia z sukcesami kolegów i koleżanek z klasy. W ten sposób wszczepiają chęć rywalizacji. Zdarza się, że w ten sposób rodzice pod pretekstem budowania poczucia wartości dziecka dowartościowują samych siebie w oparciu o jego sukcesy. W rezultacie kalendarze najmłodszych uczniów szkoły podstawowej przypominają kalendarze dyrektorów firm międzynarodowych, gdzie każda minuta jest zajęta przez obowiązki i zajęcia dodatkowe  – wyjaśnił pedagog.

W takiej sytuacji dziecko nie ma czasu na zabawę, co jest jego naturalną potrzebą. W taki sposób odbiera mu się szansę na pokazanie jego prawdziwego oblicza i odkrycia talentu.

– Należy przestać pytać, czy moje dziecko jest zdolne, a zamiast tego poszukać odpowiedzi na pytanie, jak jest zdolne? Trzeba pokazać dziecku, kim jest, pozwolić mu, by poznało samo siebie oraz poświęcić mu czas i pomóc odkryć go jako indywidualność – wskazał wykładowca na Akademii Katolickiej w Warszawie.

Gość programu wyjaśnił, że proces rozwijania zdolności u dziecka jest podzielony na konkretne etapy. Pierwszy z nich przypada na okres przedszkolny i wczesnoszkolny. Jest to etap poznawania i obserwowania.

– Dziecko powinno mieć przestrzeń do zabawy i doświadczania wielu emocji po to, by rozwijały się jego wrażliwości. Drugi etap, czyli ukierunkowanie, zaczyna się pod koniec szkoły podstawowej lub na początku szkoły średniej. Wtedy młody człowiek powinien wiedzieć, w jakim kierunku chciałby podążać. Jednak swoje talenty odkrywamy przez całe życie. Znam seniorów, którzy swój talent odkryli dopiero na emeryturze – poinformował dr hab. Grzegorz Grochowski.

Teolog wyjaśnił, że ważnym aspektem w drodze do odkrywania i rozwijania potencjału dzieci jest poznanie swoich mocnych stron. Jeżeli rodzic będzie spełniony i zrealizowany, to nie będzie oczekiwał od dziecka, żeby spełniło jego niezrealizowane marzenia.

– Istotą talentu jest drugi człowiek, z którym dzielę swoje zdolności. Dla mnie inspirujące są słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że „życie jest talentem powierzonym nam, aby go przekształcić, pomnażać i czynić darem dla innych” – przypomniał rozmówca.

Niebezpiecznym elementem wychowawczym jest bezkrytyczny zachwyt, który może spowodować, że dziecko wyrośnie na egoistę niepotrafiącego współpracować z innymi.

– Bezkrytycznie chwaląc dziecko, możemy nieświadomie wyrządzić mu krzywdę. Zdarza się, że w takiej sytuacji „osiada ono na laurach”, przestaje się rozwijać, a ponadto nie widzi, że jego talent jest darem dla drugiego człowieka – wskazał pedagog.

Zdaniem gościa programu „Rozmowy niedokończone” rodzice powinni chwalić dzieci nie za talent, lecz za pracę, jaką wkładają, by rozwijać swoje zdolności.

– Dobry rodzic powinien być fanem i recenzentem. Fanem, czyli kimś, kto dopinguje swoją pociechę w różnych zmaganiach. Kiedy opadną już emocje, można wcielić się w rolę recenzenta. Najlepszą formą informacji zwrotnej są dobrze zadane pytania. Takie prowadzenie dziecka powoduje u niego rozwój samoświadomości i zachęca do samodzielnego planowania swojego rozwoju – powiedział dr hab. Grzegorz Grochowski.

Wykładowca na Akademii Katolickiej w Warszawie ocenił, że wszyscy mają jakieś zdolności, lecz potrzeba mądrego wychowania, by móc je rozwijać.

– Każde dziecko ma potencjał, który może rozwinąć. Jednak potrzebuje mądrej pomocy oraz wsparcia ze strony rodziców i szkoły – podsumował rozmówca.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj