Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Dr J. Hajdasz: PKN Orlen i Poczta Polska postąpiły właściwie wycofując ze sprzedaży gazetę, która uderza w najważniejsze dla katolików wartości

Treść

Działania tygodnika „Nie” są sprzeczne z etyką dziennikarską oraz elementarnym poszanowaniem wartości i autorytetów innych osób, bo mogą przyczyniać się do wywoływania nienawiści lub dyskryminacji – mówiła dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja, odnosząc się do prowokacyjnej i atakującej św. Jana Pawła II okładki tygodnika „Nie”.

Po skandalicznych działaniach telewizji TVN pojawił się – jak wskazała dr Jolanta Hajdasz – kolejny atak na św. Jana Pawła II. Mowa o prowokacyjnej okładce tygodnika „Nie”,  gazety „założonej przez byłego rzecznika prasowego z czasów stanu wojennego i rządów wojskowej ekipy Wojciecha Jaruzelskiego”. 

– Na okładce tej gazety opublikowano wizerunek papieża Jana Pawła II, krucyfiksu i ukrzyżowanej na nim plastikowej lalki, co w obecnej sytuacji celowo podgrzewa emocje i nastroje społeczne, upokarzając katolików poprzez wyszydzanie ich największych świętości – podkreśliła dr Jolanta Hajdasz.

W związku z zaistniałą sytuacją Poczta Polska i PKN Orlen zdecydowały wycofać gazetę ze swoich placówek. Jednak – jak zaznaczyła felietonistka – tygodnik „Nie” zapowiedział złożenie sprawy do sądu.

W obronie gazety wypowiedzieli się różni medioznawcy i redaktorzy naczelni krytykując nie gazetę, która drwi z Krzyża świętego i z Jana Pawła II, ale tych, którzy nie chcą takiej gazety sprzedawać. Jak zawsze w takim wypadku przywołuje się zasadę wolności słowa, która jest fundamentem demokracji i której poszanowanie gwarantuje konstytucja. Krytycy decyzji Orlenu i Poczty twierdzą, że to nie firma dystrybucyjna będzie decydować o tym, co ma być publikowane w gazecie, nie ma ona prawa odmówić sprzedaży. Tygodnik „Nie” zapowiedział także skierowanie do sądu spraw przeciwko obu tym firmom, które odmówiły sprzedaży tego skandalicznego wydania prowokacyjnej gazety – powiedziała dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.   

Dodała, że „wolność słowa nie jest wartością jedyną i nadrzędną, zawsze musi wiązać się z odpowiedzialnością, która może być ograniczona prawami i wartościami innej osoby czy osób”. Dlatego – jak podkreśliła dr Jolanta Hajdasz – PKN Orlen i Poczta Polska postąpiły właściwie, wycofując ze sprzedaży gazetę, która „uderza w najważniejsze dla katolików wartości”.  

– W mojej ocenie decyzja o wycofaniu ze sprzedaży tego tygodnika absolutnie była uzasadniona wyjątkowo prowokacyjnym działaniem tej gazety. Swoją treścią i przekazem naruszyła dobra osobiste katolików w postaci ich godności i prawa do niedyskryminacji oraz w prowokacyjny i obrazoburczy sposób (…). Potęgowała przez to napięcia i konflikt społeczny, także ten, z jakim mamy do czynienia po emisji reportażu „Franciszkańska 3” w telewizji TVN24 i publikacji książki wydawnictwa Agora pt. „Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział”. Takie działania są sprzeczne z etyką dziennikarską oraz elementarnym poszanowaniem wartości i autorytetów, ponieważ mogą przyczyniać się do wywoływania nienawiści lub dyskryminacji – powiedziała felietonistka.

Dr Jolanta Hajdasz wskazała również, że Jerzy Urban, który założył tygodnik „Nie”, w cyniczny sposób korzystał z wolności słowa, ale nigdy nie poniósł konsekwencji za swoje działania w czasach komunistycznych.  

– Jerzy Urban przez całe lata po 1989 roku prowokował, atakował, wyśmiewał i szydził z katolików, wychował bez przeszkód całe zastępy swoich naśladowców, tych, którzy nie widzą nic niestosownego i złego w publicznym poniżaniu, pomawianiu i wyśmiewaniu innych, wiedząc, że nic im się nie stanie, bo przecież mamy „wolność słowa”. Dziś obrońcy takiej wolności krytykują i chcą karać tych, którzy ten postawiony na głowie świat antywartości ośmielają się nazywać po imieniu, przywracając słowom i czynom właściwy sens i logikę. To przecież absurd i zaprzeczenie tego, czym ma być wolność słowa – szlachetna idea, uosabiająca dobre i pozytywne wartości wynikające z naturalnego dążenia człowieka do prawdy – zaznaczyła.

Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP dodała, że gazeta założona przez komunistycznego propagandystę od początku swojej działalności w wulgarny sposób atakowała katolików.   

–  Tygodnik „Nie” przez całe lata swojego istnienia był i jest wyjątkowo bulwersujący ze względu na skrajnie wulgarny, rynsztokowy język i publikowane treści. Przez lata sprzeniewierzył się wielokrotnie zasadom zawodowej etyki dziennikarzy.  Dla tej gazety, tak jak dla Jerzego Urbana, znakiem rozpoznawczym stał się cynizm i prowokacje oraz chorobliwa – a z perspektywy czasu widać, że wręcz demoniczna – niechęć do Kościoła katolickiego oraz osób konsekrowanych, księży i sióstr zakonnych, a także katolików świeckich. Wielokrotnie bezpodstawnie i w wyjątkowo prowokacyjny sposób na łamach tego pisma był atakowany święty Jan Paweł II. Obecnie tygodnik „Nie” kontynuuje tę bulwersującą tradycję budowania swojej marki i pozycji ekonomicznej m.in. na bezpodstawnym szarganiu i atakowaniu autorytetu naszego świętego Papieża, co jest wyjątkowo bulwersującym sposobem korzystania z wolności słowa gwarantowanej przez państwo polskie – podkreśliła dr Jolanta Hajdasz.

Całość felietonu z cyklu „Myśląc Ojczyzna” można wysłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 28 marca 2023

Autor: mj