Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W naszych jest siła

Treść

Włosi staną dziś na drodze marzących o medalu polskich siatkarzy. Jeśli tę przeszkodę pokonają, podopieczni Raula Lozano awansują do półfinału olimpijskich zmagań i znajdą się o krok od wyśnionego celu. Łatwo jednak nie będzie, nasi doskonale zdają sobie z tego sprawę. Obie drużyny stoczyły w Pekinie po pięć pojedynków. Cztery z nich rozstrzygnęły na swoją korzyść, po jednym przegrały. Polacy ulegli najlepszej drużynie świata ostatnich lat, Brazylii, Italia Stanom Zjednoczonym - jedynej ekipie, która dotychczas kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Naszym dało to trzecie miejsce w tabeli grupy B, Włochom - drugie w grupie A. Stawka dzisiejszego meczu jest ogromna, to awans do półfinału olimpijskiego turnieju. Medal na wyciągniecie dłoni. Kto swoją szansę wykorzysta? Jeszcze kilka-kilkanaście lat temu zdecydowanym faworytem byliby Włosi. Od 1989 roku dominowali w świecie, zdobywając trzy tytułu mistrzów globu, sześć mistrzostw Europy, srebrne i brązowe medale igrzysk olimpijskich. Osiem (!) razy wygrali Ligę Światową. Kres ich ery nadszedł, gdy w Ameryce Południowej zrodziła się inna potęga - Brazylia, która prawie absolutnie zdominowała męską siatkówkę w ostatnich latach. Włosi zaczęli spadać w hierarchii, wciąż jednak są zespołem znakomitym. A w Pekinie mają nadzieję odbić się w górę. Tyle tylko, że równie ambitne plany ma Polska. Nasi w poniedziałkowym meczu z Rosją zagrali na najwyższym poziomie, imponując każdym niemal elementem siatkarskiego rzemiosła, wolą walki, wiarą i psychiczną odpornością. Atak, zagrywka, obrona i niebywała determinacja złożyły się na wygraną z jednym z faworytów do złota i pokazały, że naszą drużynę tak naprawdę stać na wszystko. Na medal w każdym kolorze. Co szalenie ważne, znakomicie zagrała cała drużyna, nie tylko podstawowa szóstka. Każdy rezerwowy, który pojawiał na parkiecie, coś wnosił, a Marcin Wika i Marcin Możdżonek byli wręcz ojcami sukcesu. Jak będzie dziś? Trudno, pod górkę, mozolnie, bo Włosi to zespół mocny psychicznie, ale zwycięsko! Wszyscy w to wierzymy. A jeśli będzie dobrze, pięknie, to w walce o finał przyjdzie naszym zmierzyć się ze zwycięzcą meczu Brazylia - Chiny, czyli oczywiście Brazylią. Program ćwierćfinałów: Bułgaria - Rosja, Polska - Włochy, Chiny - Brazylia, USA - Serbia. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-20

Autor: wa