W zgodzie z tradycją
Treść
Kolejarz Stróże - Glinik/Karpatia Gorlice 2-3 (0-1)
0-1 Gercak 41, 1-1 Leja 55, 2-1 Gołąbek 79, 2-2 D. Drąg 85, 2-3 Szary 90.
Kolejarz: Petrykowski (46 Kasprzycki) - Pastuszka, Gołąbek, Frohlich, Chrupałła - A. Bałuszyński, Kucz, Frankiewicz, Ulucki - Ciastoń, Bergier oraz Kowalski, Leja, Cetnarowski, Kogut, Mikrut, Mielec, Serafin.
Glinik/Karpatia: Libera (70 Mituś) - Boharada, D. Drąg, Zapała (65 Olech), Szary - Kamiński, Gercak, Lauko (30 Ibrahim), Skowroński - Hajduk, Lyashko.
Kolejarz nigdy nie miał szczęścia do gorliczan. Z reguły przegrywał z nimi i w meczach o mistrzowskie punkty, i w potyczkach sparingowych. Tym razem trzecioligowcy nie sprostali rywalom, występującym przecież o klasę niżej, w grze kontrolnej, stoczonej na sztucznej nawierzchni w Skotnikach.
Pierwszego gola zdobył Glinik po akcji Skowrońskiego i celnym strzale Słowaka Gercaka z 13 m. Po zmianie stron inicjatywę przejęli podopieczni trenera Bogusława Szczeciny, za sprawą Lei (dość przypadkowy strzał) i Gołąbka (efektowna główka, poprzedzona dośrodkowaniem Kucza z kornera), wychodząc na prowadzenie. Końcówka spotkania należała jednak do gorliczan. Po rzutach rożnych wykonywanych przez Gercaka, do siatki Kolejarza trafiali D. Drąg (przytomnie zachował się w zamieszaniu podbramkowym) i Szary (dopadł do bezpańskiej piłki, precyzyjnie uderzając z ukosa).
W ekipie Glinika/Karpatii z bardzo korzystnej strony zaprezentowali się transferowani piłkarze ukraińscy: 30-letni obrońca Dmitrij Boharada i cztery lata młodszy od rodaka napastnik Denis Lyashko. Obydwaj grali ostatnio w Kazachstanie i są bliscy przeniesienia się do miasta nad Ropą.
(dw) > warto wiedzieć
Zdaniem trenera
Bogusław Szczecina, Kolejarz Stróże:
- Wciąż szukam optymalnego rozwiązania. Do wyjściowej jedenastki kandyduje co najmniej 15 graczy. Dzisiaj drużyna zagrała już lepiej, niż kilka dni temu z Jastrzębiem. O porażce zadecydowała "drzemka" w końcowych fragmentach meczu. Muszę jednak powiedzieć, że Glinik postawił przed nami wysokie wymagania. Tworzy obecnie naprawdę silny kolektyw. Do mojego zespołu udanie wprowadził się doświadczony słowacki stoper Jano Frohlich. Zrezygnowaliśmy natomiast z usług Długosza i Krauzego. We wtorek zagramy jeszcze z Przebojem Wolbrom, w czwartek z Rozwojem Katowice, po czym przyjdzie czas na ostatni szlif przed rozpoczynającym rundę wiosenną niezwykle ciężkim meczem ze Stalą w Rzeszowie. (dw)
"Dziennik Polski" 2006-03-06
Autor: ab